Rafał Janicki: Gramy efektownie jak Lechia z czasów Kafarskiego

Piłkarze Lechii Gdańsk mogą w niedzielę awansować do pierwszej ósemki Ekstraklasy. - Szkoda, że pogubiliśmy trochę punktów w poprzedniej rundzie. Teraz chcemy to naprawić - zdeklarował Rafał Janicki.

W ostatniej kolejce Lechia Gdańsk zremisowała w Zabrzu z Górnikiem, chociaż powinna to spotkanie wygrać. - W każdym meczu uczymy się systemu. Dla większości z nas jest to dla nas nowość. Gdybyśmy strzelili przynajmniej dwie bramki w meczu z Górnikiem, nikt by nie pamiętał o ostatnim golu. Miał on jednak dużą wagę i zdobyliśmy tylko jeden punkt. Dobry mecz poszedł w niepamięć, wynik idzie w świat - powiedział Rafał Janicki.

Co dwa mecze Piotr Nowak wymieniał bramkarza klubu z Gdańska i korzystał już z trzech osób na tej pozycji. Jak wygląda komunikacja między obroną, a golkiperami? - Nie ma to większego znaczenia w kontekście komunikacji. Teraz broni Vanja. Przy ostatniej bramce nie miał szans - zauważył obrońca.

Sztab szkoleniowy Lechii mocno rotuje składem, poza nielicznymi pozycjami. Jedną z nich jest środek obrony. - Na pewno cieszę się z tego, że trener mi ufa. Na każdy mecz jest inny pomysł, dlatego są zmiany. Trójka obrońców zostaje jednak mniej więcej taka sama. Trener szuka najlepszego rozwiązania i przed meczem z Termaliką też będą zmiany - ocenił Janicki.

Termalica Bruk-Bet Nieciecza wciąż liczy się w walce o ósemkę. - My też jesteśmy z nożem na gardle. Gramy u siebie i patrząc na ostatnie domowe spotkania, na pewno ponownie będziemy chcieli zagrać wysoko i zdominować rywala - zapowiedział obrońca Lechii. Po ostatnich wygranych gdańszczanie podnieśli samym sobie wysoko poprzeczkę. - Ja bym sobie życzył wygranej 1:0 przy słabej grze. Liczą się w tym wypadku tylko trzy punkty. To jest najważniejsze - dodał.

Jedynym piłkarzem Lechii Gdańsk powołanym do reprezentacji Polski jest Jakub Wawrzyniak. Wcześniej Janicki również otrzymywał powołania. Czy wciąż liczy na wyjazd na Euro 2016? - Marzenia się spełniają. Moja forma nie jest jeszcze wystarczająca, by dostać powołanie do kadry. Liczę na to, że będzie ona rosła z każdym meczem i może wtedy będzie można o tym myśleć - przyznał szczerze.

Gdańszczanie wciąż walczą o awans do ósemki. - Jesteśmy zespołem, który stara się grać do przodu i kreować sytuacje. Poza nami tylko Legia i może Termalica próbują takiej gry. Będziemy robić wszystko, by znaleźć się w ósemce. Szkoda, że pogubiliśmy trochę punktów w poprzedniej rundzie. Teraz chcemy to naprawić. Na wyjazdach nie wygląda to tak jak powinno i brakuje punktów. Zostały trzy mecze - przypomniał.

Janicki spośród regularnie grających piłkarzy Lechii gra w tym klubie najdłużej, bo już szósty sezon. Czy pamięta tak efektownie grający gdański zespół? - Myślę, że możemy to porównywać do Lechii za czasów trenera Kafarskiego, gdy jeszcze graliśmy na Traugutta. Ja wówczas nie miałem w to większego wkładu, ale mogę porównać, że wyglądało to podobnie - zakończył Janicki.

Zobacz wideo: Konrad Bukowiecki: Przegrałem srebro przez głupotę. Masakra...

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Komentarze (0)