Łukasz Broź: Walczę o wstanie z ławki

Strzelił ze strachu - powiedział o przepięknym golu Łukasza Brozia trener Stanisław Czerczesow. - Nie chciałem żeby poszła kontra - śmiał się z kolei obrońca Legii.

Broź zdobył w środę pierwszego gola w sezonie. Bramkarza Zawiszy pokonał przepięknym uderzeniem z 25 metrów.

- Nie chciałem żeby poszła kontra - żartuje piłkarz. - Ariel Borysiuk dobrze mi wystawił, spróbowałem i się udało. Chyba więcej takiej ładnej bramki w karierze nie zdobędę. Jeszcze nie widziałem powtórek, ale koledzy mówili, że już tak nie strzelę - komentuje zawodnik.

Obrońca rozegrał pierwszy mecz w tym roku. Wcześniej cztery razy siedział na ławce rezerwowych i dwukrotnie na trybunach.

- To dla mnie nowa sytuacja, na pewno niefajna. Jestem teraz w słabym położeniu. Robię swoje, staram się mocno pracować na treningach i wykorzystywać szanse, jak na przykład w spotkaniu z Zawiszą. To mi pozostało - mówi piłkarz, który w poprzedniej rundzie był podstawowym zawodnikiem drużyny.

- Nie chcę oceniać chłopaków, z którymi rywalizuję czy szans na odzyskanie miejsca w składzie. Robię wszystko, by pokazać trenerowi, że też zasługuje na granie - przekonuje.

Legia pokonała Zawiszę 4:0 w pierwszym meczu półfinału Pucharu Polski. Rewanż 6 kwietnia w Bydgoszczy.

Zobacz wideo: Mówiono, że żyje pod mostem i chciał zabić żonę. Zobacz, co się dzieje z byłą gwiazdą Legii

Źródło artykułu: