Legia wygrała z Zawiszą 4:0. Reprezentant Węgier strzelił trzy gole. Na pierwsze bramki dla drużyny czekał od 14 grudnia.
- Piłka to nie tylko gole. W ostatnim czasie miałem asysty i byłem zadowolony ze swojej gry. Wierzę w swoje umiejętności. Mecz z Zawiszą skończyłem z hat trickiem, ale to nic specjalnego - uważa napastnik.
Nikolić denerwuje się, gdy eksperci zarzucają mu, iż nie potrafi zdobywać bramek w meczach z mocnym rywalami.
- Ten, kto tak wygaduje, nie szanuje 90. procent drużyn w Ekstraklasie. Nie zrobiłem tego tylko w meczach z dwoma przeciwnikami: Lechem i Pogonią. Nie mam z tym problemu - komentuje piłkarz.
Napastnik nie przejmuje się krytyką i emocjami przed najważniejszym meczem sezonu. W sobotę Legia gra na wyjeździe z Lechem Poznań.
- To będą wielkie derby. Mamy jeden dzień mniej na przygotowanie się do tego spotkania niż rywale, ale to nie ma znaczenia. Czeka nas prestiżowy mecz, ale nie będzie decydował o mistrzostwie Polski. Tak naprawdę po jego zakończeniu, bez względu na wynik, nie wydarzy się nic specjalnego - kończy zawodnik.
Nikolić strzelił w tym sezonie 30 goli w 43 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach.
Zobacz wideo: Nikolić vs. napastnicy Lecha. Miażdżąca statystyka