Mario Maloca: Wierzę, że dzięki polskiej lidze się wybiję jeszcze wyżej

Newspix / Wojciech Figurski
Newspix / Wojciech Figurski

W Lechii Gdańsk na każdej pozycji panuje ogromna rywalizacja. Nie inaczej jest w obronie. Mario Maloca przyznał, że siedzenie na ławce jesienią było dla niego zupełnie nową sytuacją.

W sobotę Lechię Gdańsk czeka ciężkie zadanie. - Piast to dobra drużyna, ale jesteśmy gotowi na ten mecz. W pierwszej rundzie w Gliwicach zagraliśmy lepiej niż oni. Teraz zagramy na lepszym boisku niż w Kielcach i liczę, że ponownie wygramy przed własną publicznością. Po prostu zdobądźmy bramkę więcej niż Piast i będziemy się z tego cieszyć - powiedział Mario Maloca.

Gdańszczanie w tym sezonie grają na trzech obrońców. - Gramy ofensywną piłkę. Ja lubię przebywać na środku boiska i podoba mi się, gdy atakujemy i mamy piłkę. Cenię Piotra Nowaka. Przygotowuje nas fantastycznie do każdego kolejnego meczu. Uważam, że jesteśmy lepszą drużyną niż gliwiczanie. W systemie 3-5-2 grałem już w Hajduku Split i to dla mnie nic nowego - zauważył Chorwat.

W tej rundzie Maloca strzelił dwie bramki - jedną dla Lechii i jednego gola samobójczego. - Teraz nie będę patrzył na swoją indywidualną statystykę, tylko będę liczył na wygraną drużyny. Samobój był pechowym momentem. Chciałem zablokować piłkę, ale zmieniłem jej lot po tym, jak dotknąłem ją głową. To była taka pierwsza sytuacja w mojej karierze, oby ostatnia - przyznał Maloca.

W Lechii Gdańsk Chorwat zaczynał jako rezerwowy, jednak dobił się do pierwszego zespołu. - Ciężko na to pracuję na każdym treningu i dostałem szansę. Musze być gotowy na sto procent. Gram coraz lepiej i dziękuję panu trenerowi za szansę. Liczę, że zostanę w składzie na dłużej, bo gdy grałem w Hajduku zawsze grałem, byłem kapitanem i była to dla mnie nowa sytuacja - przekazał obrońca klubu z Trójmiasta.

Podczas ostatniego spotkania za kartki pauzowali Rafał Janicki i Jakub Wawrzyniak. Teraz mogą wrócić do składu, więc rywalizacja o miejsce w obronie jest bardzo duża. - Oczywiście, mamy bardzo dobrych zawodników. Janicki, Gerson, Wojtkowiak, czy Wawrzyniak mają dużą jakość. Trzeba trenować mocno, ale ja czuję się pewny siebie i wierzę, że będę się rozwijał wraz z zespołem - stwierdził Mario Maloca.

W ocenie Malocy przechodząc z Hajduka Split znalazł się w miejscu, z którego łatwiej się wybić. - Polska liga jest lepsza niż chorwacka, gdyż jest dużo szybsza. Do tego stadiony w Polsce są większe i nowocześniejsze. Wierzę, że dzięki polskiej lidze się wybiję jeszcze wyżej - zakończył.

Zobacz wideo: Polacy wciąż na czele MŚ!

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Komentarze (0)