Bawarczycy podczas zgrupowania w Katarze koncentrowali się na treningach, a po powrocie do Niemiec zmierzyli się na Wildparkstadion z 9. zespołem 2. Bundesligi. Pep Guardiola wystawił niemal najmocniejszy skład, ale to nie wystarczyło, by pokonać KSC.
Gospodarze objęli prowadzenie w 17. minucie, w czym pomógł im rykoszet od Xabiego Alonso. Do wyrównania błyskawicznie doprowadził Arturo Vidal, który oddał idealny strzał sprzed linii pola karnego. Rozstrzygnięcie zapadło w drugiej połowie - Jerome Boateng ratował się faulem we własnej "16", a Manuel Neuer nie zdołał zatrzymać strzału Dmitrija Nazarowa.
Robert Lewandowski przebywał na boisku przez 75 minut i nie miał stuprocentowej okazji do strzelenia gola. Nie tylko "Lewy" wypadł poniżej oczekiwań - nie błyszczeli także Kingsley Coman i Douglas Costa oraz Arjen Robben, który w przerwie zmienił Brazylijczyka.
Nastroje trenera Bayernu popsuła nie tylko porażka, ale też kontuzja Rafinhi, który nie dokończył pojedynku. 22 stycznia przeciwko Hamburgerowi SV monachijczycy będą musieli zagrać znacznej lepiej, jeśli zamierzają wywalczyć komplet punktów na inaugurację rundy wiosennej Bundesligi.
Karlsruher SC - Bayern Monachium (1:1)
1:0 - Barry 17'
1:1 - Vidal 21'
2:1 - Nazarow (k.) 74'
Skład Bayernu: Neuer - Lahm (46' Rafinha, 66' Friedl), Martinez (46' Boateng), Badstuber, Alaba - Alonso (46' Kimmich), Vidal (46' Thiago) - Coman (71' Pantović), Rode (46' Mueller), Costa (46' Robben) - Lewandowski (75' Steinhart).
Czerwona kartka: Boateng /73'/ (Bayern).
Bayern szuka konkurenta dla "Lewego"? "Jeśli masz cudowną narzeczoną, nie patrz na inne"
Źródło: Foto Olimpik/x-news