Pogoń Szczecin obserwuje coraz więcej lig

Rynek słowacki to jeden z nowych, obserwowanych przez Pogoń Szczecin. Dotychczas transfery spoza Polski były równie często dziełem rekonesansu, co przypadku.

W tym artykule dowiesz się o:

Gino van Kessel - o tym zawodniku mówi się w kontekście transferu do Pogoni Szczecin. Skrzydłowy został powołany niedawno do reprezentacji Curacao przez Patricka Kluiverta. Szkolił się w szkółce Ajaxu Amsterdam, a na co dzień występuje w AS Trencin, który jest liderem ligi słowackiej. Piłkarz ma wysokie wymagania finansowe i coraz mniej prawdopodobne, że transfer zostanie sfinalizowany. Samo zainteresowanie van Kesselem pokazuje kierunek poszukiwań klubu.

W przeszłości Pogoń nie spoglądała chętnie w kierunku Słowacji. Miała w kadrze trzech zawodników z tego kraju, ale żaden nie trafił do Szczecina bezpośrednio zza południowej granicy. Dusan Pernis był transferowany z Dundee United, a Peter Hricko i Boris Pesković z innych, polskich klubów.

Pesković jest obecnie trenerem bramkarzy Pogoni. Zajmuje się również informowaniem na bieżąco o wyróżniających się w ojczyźnie piłkarzach.

- Oglądamy inne ligi, choć do konkretów jest jeszcze daleko. Jak to mówią, ciszej jedziesz, dalej zajedziesz. Korzystamy z doświadczeń Borisa Peskovicia i nie ukrywam, że Słowację mamy nieźle rozpracowaną. To liga, w której są ciekawi piłkarze, mający mniejsze wymagania finansowe. W ostatnim czasie trafiło ich do Polski chyba dwudziestu, więc to dobry rynek - potwierdza Czesław Michniewicz, trener Pogoni.

Zarazem szkoleniowiec stwierdził niedawno, że gdyby mógł wybrać sobie dowolnych graczy z Ekstraklasy do Pogoni, byliby to Kasper Hamalainen albo Roman Gergel. Ten drugi, pomocnik Górnika Zabrze grał wcześniej na Słowacji w FC Dunajska Streda. Pół roku temu szczecinianie sondowali transfer Jana Vlaski, który wybrał jednak KGHM Zagłębie Lubin.

Pogoń zaczyna obserwować również rynki w Czechach oraz w Skandynawii. Od lat owoce przynosi współpraca z Japończykami, a niebawem może być ogłoszony duży transfer z Węgier.

Komentarze (0)