Gabon przystąpił do eliminacji MŚ 2018 od drugiego etapu w strefie afrykańskiej i w losowaniu par trafił na Mozambik. Był faworytem, ale na wyjeździe przegrał 0:1, a w sobotnim rewanżu po 120 minutach utrzymywał się remis 1:1 w dwumeczu. O tym, czy Pierre-Emerick Aubameyang nadal będzie mógł marzyć o MŚ, zadecydowała seria rzutów karnych.
Zespół Jorge Costy drżał w Libreville o awans, ale ostatecznie zwyciężył w "jedenastkach" 4:3, a jako ostatni celny strzał oddał Aubameyang będący współliderem klasyfikacji najlepszych strzelców Bundesligi wespół z Robertem Lewandowskim.
Pantery były jedną nogą za burtą eliminacji MŚ, jednak teraz mogą przygotowywać się do fazy grupowej - będą rywalizować z trzema zespołami, z których najlepszy z nich pojedzie w 2018 roku do Rosji. Gabon jeszcze nigdy nie brał udziału w mundialu, w Pucharze Narodów Afryki najdalej dotarł do ćwierćfinału (w 1996 i 2012 roku), a w 2017 roku zorganizuje turniej o mistrzostwo Czarnego Lądu.
Aubameyang nie jest jedyną znaną twarzą w gabońskiej kadrze. Trener Costa wystawia również Mario Leminę z Juventusu i Andre Biyogo Poko z Girondins Bordeaux.