PP: Dwa piłkarskie światy, a wszystko się może zdarzyć - zapowiedź meczu PGE GKS Bełchatów - Drutex-Bytovia Bytów

W środę jeden z pierwszoligowców zamelduje się w 1/8 rozgrywek Pucharu Polski. Szanse obu mierzących się w Bełchatowie zespołów wydają się być porównywalne.

PGE GKS ma za sobą szalony mecz ligowy z Chojniczanką Chojnice. Gospodarze tuż po przerwie stracili bramkę i długo wydawało się, że nie będą w stanie odrobić strat i przynajmniej zremisować z piątą siłą poprzedniego sezonu zaplecza ekstraklasy. W samej końcówce ich ataki przyniosły jednak efekt i za sprawą dwóch rzutów karnych gospodarze byli w stanie sięgnąć po premierowe zwycięstwo w sezonie 2015/2016.
[ad=rectangle]
Wcześniej o powody do radości w Bełchatowie nie było łatwo. Po spadku z ekstraklasy zespół został kompletnie przebudowany. Pod okiem Rafała Ulatowskiego sformowała się bardzo młoda kadr,a składająca się w głównej mierze z młodych zawodników, którzy na swoje nazwiska dopiero pracują. Pierwszy mecz ligowy, przegrany u siebie ze Stomilem Olsztyn, pokazał, że tej pracy wykonać trzeba będzie na pewno sporo. Dlatego zwycięstwo z Chojniczanką wywalczone w samej końcówce dla morale zespołu znaczenie ma olbrzymie i jest dobrym prognostykiem przed starciem w Pucharze Polski.

- Dla nas każdy mecz zagrany w tym samym zestawieniu albo podobnym działa na naszą korzyść. Nie wyobrażam sobie, że mogę wejść do szatni mówiąc: panowie odpuszczamy puchar mobilizując się na sobotni ligowy mecz z Dolcanem. To absolutnie nie wchodzi w grę. Zagramy o zwycięstwo. Gdy się wygrywa mecze to się nie patrzy czy ktoś jest zmęczony. Wygrane mecze niosą, dodając skrzydeł - podkreślił w rozmowie z oficjalną stroną klubową Drutex-Bytovii Bytów trener Brunatnych.

Najbliższy rywal PGE GKS-u sezon w I lidze rozpoczął bardzo dobrze. Na inaugurację podopieczni Tomasza Kafarskiego pokonali na wyjeździe Sandecję Nowy Sącz, a w kolejnej serii spotkań w Grudziądzu (choć teoretycznie w roli gospodarza) zremisowali 2:2 z silną kadrowo Olimpią. Bohaterem początku rozgrywek w wykonaniu bytowian jest Janusz Surdykowski, który w obu meczach strzelił po jednej bramce. Ten sam zawodnik w poprzedniej rundzie Pucharu Polski odarł z marzeń o awansie piłkarzy Wisły Płock, zdobywając w 81. minucie gola na wagę promocji do kolejnej fazy rozgrywek. Dlatego właśnie na niego przede wszystkim uważać będą muszą w środę bełchatowianie.

Bytowianie poważnie postraszyli w miniony weekend faworyzowaną Olimpię Grudziądz
Bytowianie poważnie postraszyli w miniony weekend faworyzowaną Olimpię Grudziądz

Oba zespoły reprezentują dwa zupełnie inne piłkarskie światy. PGE GKS balansuje w ostatnich latach między ekstraklasą a pierwszą ligą, ale przez wiele lat z powodzeniem utrzymywał się na piłkarskim topie. Jego najbliższy rywal dopiero przed rokiem pierwszy raz awansował na drugi szczebel rozgrywek w kraju i właśnie tworzy swoją historię. Początek sezonu daje nadzieje na naprawdę udany rok, a ewentualne zwycięstwo w Bełchatowie będzie jasnym sygnałem dla rywali, że z Bytovią trzeba się liczyć na każdym froncie.

Mecz 1/16 Pucharu Polski będzie pierwszym oficjalnym starciem bełchatowian z zespołem z Bytowa w historii. Po środowym spotkaniu powody do radości będzie mogła mieć tylko jedna drużyna.

PGE GKS Bełchatów - Drutex-Bytovia Bytów / środa 12.08.2015 r., godz. 20:00

Przewidywane składy:

PGE GKS Bełchatów: Maciej Krakowiak - Piotr Witasik, Seweryn Michalski, Vaclav Cverna, Lukas Kuban, Bartłomiej Bartosiak, Patryk Rachwał, Lukas Klemenz, Łukasz Wroński, Hieronim Gierszewski, Szymon Stanisławski.

Drutex-Bytovia Bytów: Tomasz Laskowski - Łukasz Wróbel, Krzysztof Bąk, Marek Opałacz, Wojciech Wilczyński, Bartłomiej Poczobut, Robert Mandrysz, Maciej Szewczyk, Michał Jakóbowski, Janusz Surdykowski, Dawid Kort.

Sędzia: Łukasz Szczech (Warszawa).

Źródło artykułu: