Po 1. kolejce w tabeli I ligi prowadził Dolcan, ale to mająca powalczyć o ekstraklasę Miedź była faworytem meczu. Przypomnijmy, że przed tygodniem legniczanie tylko zremisowali na własnym stadionie z Chojniczanką i nie chcąc już na starcie stracić dystansu musieli pokonać lidera z Ząbek.
Kibice obecni na trybunach na pierwszy groźniejszy strzał musieli czekać do 9. minuty, kiedy z rzutu wolnego mocno uderzył Piotr Petasz, ale Mateusz Lis obronił. To była jedna z nielicznych okazji gości. Początkowo grę prowadziła Miedź, ale gospodarze nie potrafili poważniej zagrozić bramce przyjezdnych. Później do głosu doszedł Dolcan i... Miedź zaczęła stwarzać groźne sytuacje.
[ad=rectangle]
W 28. minucie Mateusz Kryczka popisał się dobrą interwencją po groźnym strzale Bartosza Ślusarskiego, który doszedł do piłki po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Trzy minuty później Miedź wyszła na prowadzenie. Z rzutu wolnego dośrodkował Łukasz Garguła, piłkę głową przedłużył Ślusarski, a gola zdobył Błażej Telichowski.
Po zmianie stron żadna z drużyn nie potrafiła na dłużej przejąć dominacji na placu gry. Piłka znajdowała się raz w jednym, a raz w drugim polu karnym. W 53. minucie Kryczka w świetnym stylu obronił groźny strzał głową Ślusarskiego. Kilka minut później tylko ofiarna interwencja defensora Miedzi uchroniła gospodarzy od straty bramki po uderzeniu Bartosza Osolińskiego.
Gdy wydawało się, że to gospodarze są bliżsi podwyższenia prowadzenia, Dolcan doprowadził do remisu. Aleksander Jagiełło wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem w 68. minucie. Pięć minut później pomocnik drużyny z Ząbek Szymon Matuszek za faul taktyczny musiał opuścić boisko.
Legniczanie rzucili się do ataku. Kwadrans przed końcem uderzenie z rzutu wolnego Adriana Łuszkiewicza przeszło tuż obok celu. Chwilę później nieznacznie pomylił się Rumen Trifonov, a w 80. minucie Kryczka odbił strzał z bliska Marka Gancarczyka. Gracz Miedzi po kolejnych pięciu minutach niecelnie uderzył głową z kilku metrów. Z kolei w 89. minucie Daniel Feruga po dograniu Michała Stasiaka trafił w poprzeczkę. W doliczonym czasie gry Tadas Labukas nie trafił w światło bramki z kilku metrów.
Remis z zadowoleniem przyjęli goście. Dla Miedzi podział punktów to kolejna porażka. Chcąc bić się o ekstraklasę, mecze na własnym stadionie należy wygrywać.
Miedź Legnica - Dolcan Ząbki 1:1 (1:0)
1:0 -Telichowski 31'
1:1 - Jagiełło 68'
Składy:
Miedź Legnica: Mateusz Lis - Michał Ilków-Gołąb, Michał Stasiak, Błażej Telichowski, Rumen Trifonov, Yannick Kakoko (79' Daniel Feruga), Adrian Łuszkiewicz, Marek Gancarczyk (87' Marcin Garuch), Łukasz Garguła, Wojciech Łobodziński, Bartosz Ślusarski (64' Tadas Labukas).
Dolcan Ząbki: Mateusz Kryczka - Damian Jakubik, Piotr Klepczarek, Szymon Sawala, Piotr Petasz, Aleksander Jagiełło, Damian Kądzior (71' Antonio Calderon), Michał Bajdur (83' Mateusz Wieteska), Szymon Matuszek, Bartosz Osoliński, Daniel Gołębiewski (71' Damian Świerblewski).
Żółte kartki: Gancarczyk, Łuszkiewicz, Labukas (Miedź), Osoliński, Matuszek, Jakubik, Sawala (Dolcan).
Czerwona kartka: Matuszek (Dolcan) /73', za faul taktyczny/.
Sędzia: Robert Marciniak (Kraków).