Kim FC Basel będzie straszyć Kolejorza? Skuteczny Albańczyk i rewelacyjny 18-latek w ataku

Lech Poznań w III rundzie eliminacji LM powalczy z FC Basel. Czy Szwajcarów musimy się obawiać? Zespół stracił tego lata dwie gwiazdy, ale kadrowo wciąż prezentuje się bardzo dobrze.

W tym artykule dowiesz się o:

FC Basel sześciokrotnie startował w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Zadebiutował w 2002 roku, a następnie dostał się do "piłkarskiego raju" w 2008, 2010, 2011, 2013 i 2014 roku. Uwzględniając ostatnie sezony, przez eliminacje Helweci z powodzeniem przedostali się w edycji 2010/2011 (wyeliminowali VSC Debreczyn i Sheriff Tyraspol) oraz 2013/2014 (pokonali Maccabi Tel Awiw oraz Ludogorec Razgrad). Z kolei w 2012 roku niespodziewanie zostali pokonani w IV rundzie kwalifikacji przez rumuński CFR Cluj (1:2 i 0:1).
[ad=rectangle]
W minionym sezonie piłkarze z St Jakob-Park w Bazylei sprawili sporą niespodziankę, eliminując w fazie grupowej Liverpool FC, który pokonali w dwumeczu (1:1 i 1:0). Od Realu Madryt okazali się znacznie słabsi (1:5 i 0:1), ale zdołali finiszować na drugiej pozycji, by wiosną w 1/8 finału ulec FC Porto (1:1 i 0:4). Sezon ligowy zakończyli zdobyciem mistrzostwa kraju ze znaczną przewagą - zgromadzili 78 punktów i zdystansowali Young Boys Berno (66 "oczek") oraz FC Zurych (53).

Co latem zmieniło się w Bazylei? Przede wszystkim portugalski trener Paulo Sousa, który od 2014 roku prowadził zespół, postanowił skorzystać z oferty ACF Fiorentiny, a jego miejsce zajął Urs Fischer - 49-letni Szwajcar, przez lata obrońca w rodzimej ekstraklasie i ostatnio trener FC Zurych (2010-2012) i FC Thun (2013-2015). Pod jego wodzą drużyna dotąd pokonała w 1. kolejce Swiss Super League 2:0 FC Vaduz, a w sobotę 25 lipca zmierzy się z Grasshoppers Zurych.

Mohameda Salaha i Fabiana Schaera nie ma już w drużynie rywala Lecha Poznań
Mohameda Salaha i Fabiana Schaera nie ma już w drużynie rywala Lecha Poznań

Działaczom nie udało się zatrzymać dwóch kluczowych zawodników: stoper Fabian Schaer za 4 mln euro przeszedł do TSG 1899 Hoffenheim, zaś pomocnik Fabian Frei za 3,6 mln do FSV Mainz. Ponadto doświadczony napastnik Marco Streller zakończył zawodową karierę, a inny gracz formacji ofensywnej Derlis Gonzalez jest kontuzjowany i przeciwko Lechowi Poznań na pewno nie wystąpi. Rok wcześniej odeszli natomiast Yann Sommer, Serey Die, Valentin Stocker czy Marcelo Diaz, których kibice mogą pamiętać z udanych występów FCB w Lidze Europy w 2013 i 2014 roku.

Kogo pozyskano? Po 2 mln wydano na etatowego reprezentanta Islandii Birkira Bjarnasona (ostatnio Pescara Calcio) oraz znanego z gry w Interze Mediolan Zdravko Kuzmanovicia. Linię ataku zasilił 32-letni Austriak Marc Janko - niegdyś as Red Bull Salzburg i Twente Enschede z epizodem w FC Porto, który miniony sezon spędził w australijskim Sydney FC, a obronę występujący w szwajcarskiej kadrze Michael Lang oraz uzdolniony Duńczyk Daniel Hoegh.

Na których zawodników szczególną uwagę powinni zwrócić podopieczni Macieja Skorży? Pewniakiem na lewym skrzydle jest Shkelzen Gashi - przebojowy Albańczyk, który choć nie jest napastnikiem, w cuglach wygrał klasyfikację strzelców ligi szwajcarskiej z dorobkiem 22 trafień. Na "szpicy" występuje natomiast urodzony w 1997 roku Breel Donald Embolo, o którego już zabiegają najpotężniejsze europejskie kluby. 18-latek rodem z Kamerunu jest wyceniany na 8 mln euro, ma ogromny potencjał i grał już w Champions League, ale wciąż brakuje mu doświadczenia.

Wrażenie może robić nazwisko Waltera Samuela w defensywie, ale 37-letni Argentyńczyk najlepszy okres ma już za sobą, a ponadto musi odbyć karę za czerwoną kartkę w ostatnim występie w LM. Również 32-letni Philipp Degen, czyli były stoper Liverpoolu i Borussii Dortmund, raczej nie może liczyć na grę od początku.

Groźni mogą okazać się natomiast Egipcjanin Mohamed Elneny oraz starszy brat gwiazdy Bundesligi Granita Xhaki, Taulant, a także japoński skrzydłowy Yoichiro Kakitani. O miejsce na pozycji numer 10 walczą doświadczony Argentyńczyk Matias Delgado i reprezentant Szwajcarii Luca Zuffi. Mało prawdopodobne wydaje się, by od pierwszego gwizdka zagrali Bjarnason i Kuzmanović, którzy wciąż potrzebują zgrania z zespołem.

Nie ulega wątpliwości, że FC Basel to obok Red Bull Salzburg kadrowo najmocniejszy zespół w ścieżce mistrzowskiej eliminacji Ligi Mistrzów. Większość zawodników Ursa Fischera jest z sobą zgrana, posiada spore doświadczenie w europejskich pucharach i doskonale wie, jak wygrywać dwumecze w roli faworyta. Z drugiej strony Szwajcarów nie sposób uznawać za potentatów i traktować jako drużynę nie do przejścia przez Kolejorza, który obiecująco rozpoczął nowy sezon i również ma w składzie świetnych piłkarzy.

Aktualna kadra FC Basel:

Bramkarze: Tomas Vaclik, Mirko Salvi, Germano Vailati.

Obrońcy: Marek Suchy, Ivan Ivanov, Daniel Hoegh, Walter Samuel, Gaston Sauro, Adama Traore, Michael Lang, Manuel Akanji, Behrang Safari, Philipp Degen.

Pomocnicy: Mohamed Elneny, Taulant Xhaka, Luca Zuffi, Matias Delgado, Yoichiro Kakitani, Davide Calla, Shkelzen Gashi, Birkir Bjarnason, Zdravko Kuzmanović, Robin Huser, Ahmed Hamoudi.

Napastnicy: Breel Donald Embolo, Marc Janko, Derlis Gonzalez, Albian Ajeti.

Przewidywany skład w meczach z Lechem: Vaclik - Lang, Suchy, Hoegh, Traore - Elneny, Xhaka - Kakitani, Delgado, Gashi - Embolo.

Komentarze (9)
avatar
szoto66
28.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeśli wyleci, to pozostaje mu gra w czwartej rundzie Ligi Europejskiej. Jeśli wygrają w niej rywalizację to grają w rozgrywkach grupowych. 
avatar
Dave Wlkp
28.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy wiecie koledzy jeśli Lech dozna porażki w dwumeczu "wyleci" z rozgrywek europejskich czy zagra jeszcze w LE? 
Elos
28.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lechici mają szansę, to już nie jest ten Basel co z Chelsea wygywał.
VAMOS !!!!!!!!!!!!! 
avatar
KejDżej
24.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tylko Lech !!! 
avatar
Tomek Boley
23.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lech i tak w dupe od nich dostanie... moze nie wynikiem 3:0 czy cos takiego ale i tak przegraja