Adam Banaś jest związany z Piastem umową do czerwca 2009 roku. W klubie chcieliby przedłużyć z nim kontrakt, ale sam piłkarz ma zupełnie inne plany. - Sytuacja kontraktowa zawodnika jest taka, że powinien grać u nas do czerwca. Jednak czy będzie, to jest właśnie pytanie. Pierwotnie chciał grać, chciał przedłużyć kontrakt i takie uzgodnienia podjęliśmy. Jednak coś się zdarzyło w ubiegłym tygodniu i zmienił zdanie. Muszę tutaj powiedzieć, że nalega na to, żeby przekazać i oddać go do Górnika Zabrze. Jest to dla nas zupełnie niekomfortowa sytuacja, bo Górnik Zabrze jest naszym bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie, przynajmniej na razie - wyjaśnia prezes Piasta.
Piast znalazł się w bardzo kłopotliwej sytuacji, bo jeżeli pozwoli odejść Banasiowi już teraz, nie tylko sam się poważnie osłabi, ale i wzmocni bezpośredniego rywala w walce o utrzymanie. Klub nie chce jednak po sezonie stracić piłkarza zupełnie za darmo. Pół miliona złotych na ulicy nie leży, a właśnie w granicach tej kwoty jest gotowy wyłożyć za tego defensora Górnik Zabrze. - Rzeczywiście jesteśmy w trudnej sytuacji, bo czegokolwiek byśmy nie zrobili, zrobimy źle. Sprzedając Banasia do Górnika wzmocnimy naszego bezpośredniego rywala. Nie sprzedając, będziemy troszkę silniejsi. Natomiast w czerwcu nie otrzymamy za niego ani grosza - zauważył Jacek Krzyżanowski. - Oprócz tego, że Adam Banaś jest dobrym zawodnikiem, wiemy też, że w czerwcu nowego roku nie otrzymamy za niego nic. Natomiast teraz jego wartość na rynku transferowym jest odpowiednio duża. Jest to dobry piłkarz. Myślę, że szereg drużyn ekstraklasy byłoby zadowolonym z tego, gdyby miało go w swoim składzie. Tutaj Górnik się już do nas zwracał w tej sprawie. W przyszłym tygodniu będziemy rozmawiali. Jesteśmy umówieni na poniedziałek. Wtedy też zdecydujemy o dokładnym terminie spotkania. Później ustalimy wszelkie formalności - dodał.
Piast już rozgląda się za następcą doświadczonego obrońcy. Na celowniku klubu znajduje się m.in. Mateusz Kowalski z Wisły Kraków. - Mając na uwadze możliwe odejście Banasia, szukamy obrońcy. Na razie trwają rozmowy na temat ewentualnego transferu Kowalskiego - powiedział prezes beniaminka.