Piotr Stokowiec: My jeszcze nie świętujemy

KGHM Zagłębie Lubin pewnie zmierza ku T-Mobile Ekstraklasie. Miedziowi w sobotę rozbili w Katowicach miejscowy GKS, zwyciężając aż 5:0! Piotr Stokowiec przestrzega jednak przed zbytnim optymizmem.

Mało kto spodziewał się, że KGHM Zagłębie Lubin pokona GKS Katowice aż 5:0. - Wynik pokazuje, że było to wielkie widowisko i tak naprawdę w tym widowisku nie uczestniczyło tylko Zagłębie, ale też GKS Katowice, który do pewnego momentu grał bardzo dobrze. Nie sposób porównać grę GKS-u do drużyn, z którymi remisowaliśmy, ale taki jest futbol, że my to tempo trzymaliśmy do samego końca. W pewnym momencie te gole się posypały. Na pewno jestem dumny z drużyny, z chłopaków, że przyśpieszali grę i potrafili ją prowadzić. To było widać - mówił po ostatnim gwizdku sędziego Piotr Stokowiec.
[ad=rectangle] 
Stokowiec starał się też pocieszać Artura Skowronka. - Współczuję trenerowi GKS-u Katowice, bo sam kiedyś jeszcze jako szkoleniowiec Jagiellonii przegrałem 1:6. Na pewno nie są to miłe chwile. Myślę, że GKS za grę nie ma co się wstydzić, bo była ona naprawdę dobra, z ryzykiem, otwarta. To sprawiło, że było widowisko - powiedział trener lubinian. Skowronek po meczu został jednak zwolniony z funkcji szkoleniowca katowiczan.

Zagłębie plasuje się na pierwszym miejscu w tabeli i jest głównym kandydatem do awansu do T-Mobile Ekstraklasy. - My tę jakość, którą utrzymujemy już od kilku miesięcy, dalej ją potwierdziliśmy. Na pewno jeszcze nie pokuszę się o stwierdzenie, że jesteśmy już w ekstraklasie. Absolutnie tak nie jest. Po tym wyniku trzeba się mieć na baczności, żeby się nie wkradło jakieś rozluźnienie. My jeszcze nie świętujemy. Dzień po meczu mamy trening, odnowę i normalnie przygotowujemy się do następnego spotkania. Mamy pełną świadomość gdzie jesteśmy, po co jesteśmy. Gratuluję mojej drużynie za dojrzałość i skuteczność, której nam w paru meczach brakowało, ale tą jakość utrzymujemy cały czas - podkreślił Stokowiec.

- To nie jest tak, że GKS był tak słaby. GKS był dobry, tylko my byliśmy w tym spotkaniu bardzo dobrze dysponowani. Stąd taki wynik - podsumował.

Źródło artykułu: