Piłkarze FC Barcelony nie mają chwili wytchnienia. Po remisie z Sevillą i wielkiej wygranej w Paryżu, czeka ich konfrontacja z kolejnym silnym przeciwnikiem - Valencią CF. Co ciekawe, obie ekipy w tym sezonie ligowym poniosły najmniej porażek z całego zestawienia (po 4). Jedną z nich Nietoperze doświadczyły w pierwszej rundzie sezonu przeciwko Dumie Katalonii. Podopieczni Luisa Enrique w dość kontrowersyjnych okolicznościach wygrali wtedy 1:0 po golu... w 94 minucie gry.
[ad=rectangle]
Barca po ostatnim remisie z Sevillą w przypadku kolejnej straty punktów może stracić mistrzowski tytuł! Dwa oczka za klubem z Camp Nou są bowiem Królewscy, którzy mają lepszy bilans bezpośrednich spotkań i w przypadku równej liczby punktów na koniec sezonu, wyprzedzą głównego rywala. Valencia też ma o coś walczyć - traci tylko oczko do Atletico Madryt i ma 3 punkty przewagi nad Sevillą.
Nietoperze świetnie spisują się na tyłach. Stracili tylko 23 gole (lepszym bilansem może poszczycić się jedynie Barca), a szczególnie dobrze spisuje się duet stoperów Shkodran Mustafi - Nicolas Otamendi oraz golkiper Diego Alves. W sobotę cała trójka będzie musiała jednak powstrzymać niesamowity tercet "MSN", który w tym sezonie zdobył już 91 goli! W składzie Barcy najprawdopodobniej zabraknie kontuzjowanego Andresa Iniesty.
Również w sobotę, ale nieco później, swoje spotkanie rozpocznie Real Madryt. Królewscy po bezbramkowym remisie z Atletico przyjmą solidną Malagę CF, która wciąż ma spore szanse na grę w Lidze Europejskiej. W przypadku porażki Athletic Bilbao w finale Pucharu Króla z Barcą, 7 miejsce w tabeli również będzie kwalifikowane występem w tych rozgrywkach.
Andaluzyjczycy na zwycięstwo czekają od ponad miesiąca, jednak w tym czasie zdołali urwać punkty m.in. Atletico Madryt. Podopieczni Javiera Gracii w tym roku zdobyli również Camp Nou, a ich kolejnym celem ma być Santiago Bernabeu. W zespole gospodarzy nie zagra Karim Benzema, który ma problemy z kolanem, z kolei defensywy gości nie wspomoże wykartkowany Weligton.
Wciąż pewni podium nie mogą być piłkarze Atletico Madryt, którzy w sobotę zagrają na stadionie Deportivo La Coruna. Kibice obu zespołów są w zupełnie innych nastrojach - Los Colchoneros mają serię 9 meczów bez porażki, a ekipa z Galicji od tylu spotkań nie zgarnęła kompletu oczek, przez co ma tylko 3 punkty przewagi nad strefą spadkową.
Trener Diego Simeone ma wprowadzić kilka zmian w podstawowym składzie i może zagrać nowym systemem 4-1-4-1 z Jesusem Gamezem, Raulem Garcią czy Saulem Niguezem w jedenastce. Na szpicy ma się pojawić osamotniony Antoine Griezmann, który po pechowym marcu znów błyszczy formą.
W małych derbach Andaluzji Granada CF zmierzy się z Sevillą FC. Sytuacja w zespole z Nuevo Los Carmenes jest bardzo niepokojąca, a piłkarze zdążyli już przeprosić kibiców za swoją postawę. Granada ma 4 punkty straty do bezpiecznej strefy, a przeciwko lokalnemu rywalowi nie gra im się dobrze - poprzednie 6 bezpośrednich meczów zawsze kończyło się ich porażką. Trener Unai Emery nie będzie mógł skorzystać z wykartkowanego Vicente Iborry, a tradycyjnie w jedenastce powinien pojawić się Grzegorz Krychowiak.
Na koniec kolejki wybiegnie inny Polak, Przemysław Tytoń, którego Elche CF przyjmie Real Sociedad. Zespół z Manuel Martinez Valero po ostatnim kluczowym zwycięstwie oddalił się od strefy spadkowej, z kolei Baskowie nie mają już większych szans na zbliżenie się do 7 pozycji.
Program 32. kolejki Primera Division:
Piątek, 17 kwietnia:
Levante - Espanyol Barcelona, godz. 20:45
Sobota, 18 kwietnia:
FC Barcelona - Valencia, godz. 16:00
Deportivo La Coruna - Atletico Madryt, godz. 18:00
Real Madryt - Malaga, godz. 20:00
Athletic Bilbao - Getafe, godz. 22:00
Niedziela, 19 kwietnia:
Rayo Vallecano - Almeria, godz. 12:00
Granada - Sevilla, godz. 17:00
Villarreal - Cordoba, godz. 19:00
Eibar - Celta Vigo, godz. 21:00
Poniedziałek, 20 kwietnia:
Elche - Real Sociedad, godz. 20:45