Jakub Wawrzyniak i Sebastian Mila w poprzedniej kolejce nie znaleźli się nawet w kadrze na mecz z Cracovią. Lechia Gdańsk ostatecznie poległa w tym starciu 2:3, a w defensywie popełniała dziecinne błędy. We wcześniejszych spotkaniach - z Wawrzyniakiem w składzie - drużyna w obronie prezentowała się znacznie lepiej.
[ad=rectangle]
Przed gdańszczanami kolejny ważny mecz. Tym razem z Legią Warszawa. Nie wiadomo nadal, czy zarówno Wawrzyniak, jak i Mila będą gotowi do gry. W tygodniu trenowali indywidualnie, ale nie jest tajemnicą, że nie są przygotowani na sto procent.
- Decyzje będziemy podejmować po ostatnim treningu. Obecnie można powiedzieć, że szanse na ich grę to 50 na 50 - mówił dziennikarzom szkoleniowiec biało-zielonych Jerzy Brzęczek.
- Musimy mieć nosa, bo jeśli któryś z zawodników wejdzie na boisko to być może pogorszy on swój stan. Możemy narazić kogoś na jeszcze dłuższą przerwę, co nie byłoby dla nas korzystne - komentuje.
Obecnie Lechia Gdańsk zajmuje 8. pozycję. Na swoim koncie biało-zieloni mają 35 punktów. Po meczu z Legią Warszawa graczy Brzęczka czeka wyjazd do Wrocławia.