Tuż przed końcem regulaminowego czasu gry Thiago Alcantara bardzo wysoko podniósł nogę i mocno trafił w klatkę piersiową Stefana Kiesslinga, który upadł na murawę i nie powrócił już do gry. Felix Zwayer okazał się pobłażliwy dla Hiszpana i pokazał mu tylko żółtą kartkę.
- Powinien wylecieć z boiska, to była ewidentna czerwień i nie ma tutaj pola do dyskusji. Takie faule nie mogą pojawiać się na piłkarskich boiskach - stwierdził dyrektor sportowy Bayeru Rudi Voeller. Co na to winowajca? - To była nieszczęśliwa sytuacja, ponieważ po prostu nie zauważyłem Kiesslinga. Przeprosiłem go już tysiąc razy, zarówno na boisku, jak i w szatni - przyznał pomocnik Bayernu, który niedawno wrócił do gry po przerwie trwającej 371 dni.
[ad=rectangle]
Bawarczycy stanęli w obronie Alcantary. - Thiago jest osobą, która nie skrzywdziłaby nawet muchy - zawyrokował Karl-Heinz Rummenigge. - To najbardziej uczciwy zawodnik, jakiego tylko znam - dodał Manuel Neuer, ale nie przekonał Aptekarzy. - Wierzę, że Thiago jest uczciwym piłkarzem i nie chciał zrobić nikomu krzywdy, ale to był bardzo poważny faul - powiedział trener Roger Schmidt.
Dodajmy, że rzut karny w serii jedenastek, który przypieczętował wygraną Bayernu, skutecznie wykonał właśnie Thiago.
Faul Alcantary na Kiesslingu:
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.