Bezbramkowy remis Widzewa z Arką: "Sposób grania Widzewa kosztował nas mnóstwo sił"

W rozegranym w Byczynie bez udziału publiczności spotkaniu Widzewa z Arką Gdynia padł bezbramkowy remis. Łodzianom jeden punkt zbyt wiele jednak nie daje, bowiem ich sytuacja w tabeli jest fatalna.

Widzew w I-ligowej tabeli jest ostatni i ma już sporą stratę do drużyn, które znajdują się w bezpiecznej strefie. W sobotę piłkarze Wojciecha Stawowego zremisowali z silną wiosną Arką Gdynia, lecz wywalczony jeden punkt zbytnio na sytuację łodzian w zestawieniu nie wpłynął.

- Punkt nas nie cieszy, bo daje nam niewiele. W naszej sytuacji potrzebujemy kompletu punktów. Można pochwalić zespół za to, że w dziesiątkę dzielnie się bronił i stwarzał sobie sytuacje, szczególnie w końcówce - cytuje szkoleniowca 4-krotnego mistrza Polski widzew.pl. - Moim zdaniem zespół chce walczyć i zdaje sobie sprawę z tego, w jakiej jest sytuacji. Gdyby nie było woli walki, to nie mielibyśmy, grając w dziesięciu, swoich "pięciu minut". W mojej ocenie zespół ma wielką ambicję. Nie można odbierać chłopakom tego, że po ciężkim boju są zadowoleni z jednego punktu. Dzisiaj nie daje on nam nic, ale tak jak wspominałem, może się okazać, że na koniec sezonu będzie on bezcenny - dodał Stawowy.
[ad=rectangle]
Z remisu nie był także zadowolony szkoleniowiec Arki Gdynia. - Uważam, że rozegraliśmy dobry mecz, ale żeby wygrać trzeba wykorzystać sytuacje. Mieliśmy ich dużo, ale byliśmy nieskuteczni. Co więcej, w ostatniej akcji spotkania mogliśmy nawet przegrać. Graliśmy z dobrze zorganizowaną drużyną. Sposób grania Widzewa kosztował nas mnóstwo sił - skomentował Grzegorz Niciński cytowany przez oficjalną stronę internetową klubu z Łodzi.

Źródło: widzew.pl

Źródło artykułu: