Artur Sobiech regularnie wchodził na murawę w końcówkach meczów rundy jesiennej Bundesligi, by w spotkaniu 14. kolejki z VfL Wolfsburg (6 grudnia) doznać kontuzji stopy i wypaść z gry. Niestety napastnik nie wyleczył się w takim stopniu, by móc pojechać z drużyną na zgrupowanie do Turcji.
[ad=rectangle]
- Jestem na dobrej drodze - przyznał Sobiech po przejściu badań medycznych. Mimo to Polak nie może normalnie trenować i trener Tayfun Korkut uznał, że jego wyjazd do Turcji w tej sytuacji nie ma sensu. Polak najprawdopodobniej nie będzie zatem gotowy do gry w pierwszym oficjalnym tegorocznym występie zespołu (31 stycznia z Schalke 04). W obozie nie wezmą również udziału trzej inni kontuzjowani gracze Hannoveru 96: Markus Miller, Leon Andreasen oraz Andre Hoffmann.
Nieobecność Sobiecha w Turcji z pewnością nie pomoże mu w zapewnieniu sobie regularnych występów w rundzie rewanżowej. 24-letni napastnik ma dwóch poważnych konkurentów w osobach Joselu oraz Jimmy'ego Brianda i dość wyraźnie przegrywa z nimi rywalizację.
Obaj nieźle radzili sobie w ostatnich miesiącach i byli chwaleni przez trenera. Hiszpan w 19 występach w bieżącym sezonie zdobył aż 9 goli, natomiast Francuz - nominalny napastnik - szybko zaaklimatyzował się w Niemczech i radzi sobie na miarę oczekiwań, chociaż Korkut często wystawia go na skrzydle.