Hubert Matynia: Z Gliwic wywozimy tylko smutek

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Pogoń Szczecin nie zaprezentowała się w Gliwicach ze swojej najlepszej strony i przegrała z Piastem 0:1. Portowcy po meczu byli więc w przygnębiających nastrojach.

Szczecinianie przegrali ostatni mecz w tym roku. Ich katem okazał się Piast Gliwice, który po trafieniu Kamila Wilczka zwyciężył 1:0. - Mieliśmy swoje okazje, ale niestety ich nie wykorzystaliśmy. Takie mecze w piłce nożnej też się zdarzają i trzeba się z tym pogodzić. Z Gliwic wywozimy tylko smutek, choć apetyty mieliśmy większe - powiedział rozżalony Hubert Matynia, obrońca Pogoni Szczecin. [ad=rectangle] Portowcy są znani ze swoich zaciągów ofensywnych. Tymczasem przy Okrzei nie stworzyli sobie wielu dogodnych okazji. - Zawsze trener decyduje o tym jak mamy zagrać. Powiedział nam, że mamy zagrać w taki sposób, w jaki to było widać, ale nie do końca plan się powiódł. Szkoda niewykorzystanych szans - kręcił głową defensor.

Podopieczni Jana Kociana mają teraz sporo czasu, aby zastanowić się nad przyczynami porażki. - Czasami tak bywa, że są mecze, które powinno się wygrać, a jednak się je przegrywa... Tak było w tym przypadku, więc smutni wracamy do Szczecina. Mamy jednak trochę czasu, aby zastanowić się co poszło nie tak - spuentował 19-latek.

[event_poll=28352]

Źródło artykułu: