Działacze VfB Stuttgart niedługo szukali następcy Armina Veha. Dotychczasowy trener podał się do dymisji w poniedziałek, a już dzień później na stanowisko powołany został Huub Stevens. Holender prowadził Die Schwaben w 10 meczach sezonu 2013/2014 i zdołał uratować dla zasłużonego dla niemieckiego futbolu klubu ligowy byt.
[ad=rectangle]
Stevens już kolejny raz powraca do pracy w Bundeslidze. Od 1996 do 2001 roku szkolił Schalke 04, a następnie przeniósł się do Herthy Berlin i 1.FC Koeln. W 2007 roku objął Hamburger SV, by cztery lata później ponownie zaczął trenować Schalke. W 2012 roku został zwolniony i zaliczył jeszcze epizod w greckim PAOK-u Saloniki.
- Potrzebowaliśmy szybkiego i dobrego rozwiązania. Stevens ma tę przewagę, że zna zdecydowaną większość piłkarzy, klub i całe środowisko. Jesteśmy przekonani na 100 procent, iż podejmujemy trafną decyzję. Kontrakt Huuba obowiązuje do końca sezonu, a co będzie dalej, zobaczymy - przyznał prezydent VfB Bernd Wahler.
Odnotujmy, że klub z Mercedes-Benz Arena po 12 kolejkach ligowych zamyka tabelę z dorobkiem zaledwie 9 punktów. W trzech ostatnich meczach stuttgartczycy nie zdobyli ani jednego gola, a stracili aż osiem bramek.