Orlando Sa nie miał łatwego wejścia w nowy sezon. Nie dość, że Henning Berg wyżej ceni sobie Miroslava Radovicia i Marka Saganowskiego, to jeszcze Portugalczyka często trapiły różne urazy. Kiedy szkoleniowiec mistrzów Polski zdecydował się wreszcie postawić na Sa, ten odpłacił się mu strzelając dwa gole Górnikowi Łęczna. Nawet to nie przekonało jednak Norwega do tego, aby dać swojemu podopiecznemu szansę w kolejnej kolejce. Całe starcie z Jagiellonią Białystok 26-latek przesiedział na ławce rezerwowych.
[ad=rectangle]
Nic więc dziwnego, że w ostatnich dniach okna transferowego napastnik może pożegnać się z Polską. Orlando Sa chce wreszcie zacząć regularnie grać, a wygląda na to, że w Legii pod wodzą Berga nie będzie miał ku temu okazji.