Komisja Odwoławcza UEFA podtrzymała w czwartek decyzję Komitetu Dyscyplinarnego UEFA o ukaraniu Legii Warszawa walkowerem za rewanżowy mecz III rundy eliminacji Ligi Mistrzów z Celtikiem Glasgow. Choć Wojskowi pokonali The Bhoys 4:1 i 2:0, do kolejnej fazy przeszli właśnie Szkoci, a mistrzom Polski pozostała walka o awans do fazy grupowej Ligi Europejskiej z kazachskim FK Aktobe.
[ad=rectangle]
Stołeczny klub zamierza skorzystać ze wszystkich możliwości i niezwłocznie złoży odwołanie do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w Lozannie. - Mamy nadzieję, że TAS szybko rozpatrzy naszą sprawę. Nie poddajemy się i walczymy dalej. Sprawą zajmują się prawnicy - mówi prezes Legii Bogusław Leśnodorski.
- TAS na wniosek Legii może zastosować środki tymczasowe albo rozstrzygnąć sprawę w trybie przyspieszonym, czyli rozpocząć rozprawę w poniedziałek i wydać werdykt jeszcze tego samego dnia - cytuje słowa rzecznika TAS BBC Sport.
Tryb przyspieszony będzie możliwe jedynie, gdy wszystkie strony zgodzą się na jego zastosowanie. W przeciwnym razie TAS może sięgnąć po środki tymczasowe, czyli zwróci się do UEFA o zawieszenie decyzji do czasu rozpoczęcia pełnej procedury odwoławczej, choć w tym konkretnym wypadku to trudne do zrealizowania ze względu na trwające eliminacje.
Ostatecznie orzeczenie TAS będzie wiążące dla UEFA, a Legii nie będzie już przysługiwało od niego odwołanie.
O co chodzi? Żeby zawodnik mógł odbyć karę musi zostać zgłoszony, ale nie może wystąpić. P Czytaj całość