Olimpii Grudziądz została już tylko liga

Olimpia Grudziądz po przegranej ze Stalą Stalowa Wola może skupić się już tylko na rozgrywkach ligowych, gdzie ma bardzo ambitny cel.

Olimpia do Stalowej Woli przyjechała mocno osłabiona. Niemniej jednak wszyscy spodziewali się czegoś więcej po mocnym I-ligowcu. Gracze w Grudziądza nie pokazali się jednak z dobrej strony i przegrali zasłużenie. - Przyjechaliśmy, dostaliśmy dwa gole i wróciliśmy do domu. Jeśli nie wykorzystuje się dwóch 100. proc. sytuacji na początku meczu, to nie można myśleć o wywalczeniu zwycięstwa na wyjeździe. Potem przez 75 minut nie potrafimy oddać celnego strzału na bramkę rywali. Sami musimy się zastanowić, kto i w której lidze gra - dosadnie skomentował wtorkowe zawody bramkarz Olimpii Michał Wróbel.

Postawy swojego zespołu bronił jednak szkoleniowiec drużyny Dariusz Kubicki. - Wygrała drużyna, która była skuteczniejsza. Ja borykam się z kłopotami zdrowotnymi w zespole, wielu naszych zawodników jest poobijanych po ostatnim ligowym boju. Na pewno nie zlekceważyliśmy przeciwnika. Spora część graczy nie mogła przyjechać z nami do Stalowej Woli z powodów zdrowotnych. Stal wygrała zasłużenie. Mieliśmy swoje sytuacje, ale jeśli przy wyniku 0:0 nie wykorzystuje się takiej okazji jaką miał Oskar Trzepacz to trudno myśleć o wygraniu meczu. Uważam, że było to niezłe widowisko - stwierdził.
[ad=rectangle]
Po składzie, w jakim Olimpia zagrała w Stalowej Woli śmiało można było stwierdzić, że drużyna nastawia się na ligę. W głównej mierze związane jest to z celem, jaki jest postawiony przed zespołem. W Grudziądzu chcą w przyszłym sezonie grać w ekstraklasie. - Skupiamy się na lidze to przede wszystkim. W pucharze z kolei mieli grać zawodnicy, którzy nie mają zbyt wielu okazji do grania i dzięki temu mogli być w tym rytmie meczowym. Widocznie byliśmy za słabi na Stal, która wykorzystała nasze błędy - dodał Wróbel.

W rozgrywkach ligowych Olimpia ma na koncie trzy punkty. W pierwszej kolejce Olimpia pokonała Miedź Legnica, a w drugiej musiała uznać wyższość Termalici Bruk-Bet Nieciecza. - Przegraliśmy z Termalicą 1:0. Punkt był w naszym zasięgu. Nie zagraliśmy tam najlepiej, ale z przebiegu spotkania zasłużyliśmy na remis. Jak zwykle się zdarza, to przegrywamy na wyjeździe właśnie 1:0 - zakończył Michał Wróbel.

Źródło artykułu: