Wojskowi w starciu z beniaminkiem zagrali słabo. Gospodarze nie mieli pomysłu na pokonanie niżej notowanego rywala, doznając zasłużonej porażki. - To moja wina. Musimy coś zmienić. Ten zespół moim zdaniem stać na znacznie lepszą grę - podkreśla szkoleniowiec mistrzów Polski.
[ad=rectangle]
Co według Norwega zadecydowało o sobotniej porażce legionistów? - Nie stworzyliśmy wystarczającej liczby sytuacji strzeleckich. Najlepsze z nich powstały po kontratakach. Generalnie mieliśmy sześć okazji, a rywale dwie czy trzy. To nie ma jednak znaczenia. W piłce ważne są gole - wyjaśnia.
Szkoleniowiec warszawskiej drużyny już w przerwie meczu dokonał trzech zmian. - Nie chodziło o samym wynik. Czułem, że nasz styl nie jest satysfakcjonujący. Dwaliszwili nie realizował należycie założeń taktycznych, Vrdoljaka chcieliśmy oszczędzić w kontekście rewanżu z Saint Patrick's, a Rzeźniczak zastąpił Wieteskę, bo potrzebowaliśmy na boisku więcej spokoju i doświadczenia - mówi Norweg.
- Mając więcej szczęścia, pokonalibyśmy zarówno GKS, jak i wcześniej Zawiszę. Teraz przed nami pewna praca do wykonania. Musimy się poprawić jako zespół oraz pracować nad tym, aby być pewnym tego, że osiągniemy poziom, dzięki któremu będziemy mogli zwyciężać zarówno w kraju, jak i w Europie - kończy Berg.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
[event_poll=28209]
Mając wiecej szczescia, to i Real Madryt byscie pokonali w tegorocznym finale LM. Bo przeciez majac wiecej szczesc Czytaj całość
Trzeba zmienic zawodników,w niższych ligach jest
dużo fajnych i ambitnych chłopaków.
A z resztą ,co mnie to obchodzi.