Mistrzowie Irlandii już w środę rozpoczną przy Łazienkowskiej rywalizację w drugiej rundzie eliminacji rozgrywek Ligi Mistrzów. Faworytem do awansu jest Legia, przybysze z Wysp Brytyjskich deklaruję jednak, że w starciu z wyżej notowanym rywalem tanio skóry nie sprzedadzą.
[ad=rectangle]
- W ciągu kilku ostatnich tygodni mieliśmy okazję oglądać zarówno spotkania sparingowe w wykonaniu naszych rywali, jak i mecz o Superpuchar. Jesteśmy pod wrażeniem Legii, jej historii, składu, trenera. Musimy dać z siebie wszystko i zagrać najlepiej, jak tylko potrafimy. Wówczas będziemy mieli szanse - przyznaje Buckley.
Irlandczycy chcą grać przeciwko Legii swoją piłkę. - Nasi zawodnicy są nastawieni bardzo pozytywnie i czekają na ten mecz. Jesteśmy w Warszawie po to, aby grać w piłkę i nie zamierzamy się poddawać. Nie będziemy skupiać się na obronie, mamy swój styl. Musimy przede wszystkim jak najdłużej utrzymywać się przy piłce - podkreśla szkoleniowiec irlandzkiej ekipy.
- Trudno oczekiwać słabości od zespołu, który jest mistrzem Polski. Podejrzewam, że z dziesięciu meczów przeciwko Legii mielibyśmy szansę w dwóch - przyznaje Buckley. - Z punktu widzenia rywali jesteśmy tylko małym klubem z niewielkim budżetem. Postaramy się jednak zagrać jak najlepiej.