Odra będzie jeszcze testować

 / Znicz
/ Znicz

Pozyskanie Andrew Konopelsky?ego miało być ostatnim ruchem transferowym Odry Opole. Na obozie w Holandii sprawdzonych zostanie jednak jeszcze dwóch, a być może trzech, piłkarzy. - Kadrę mamy w zasadzie zamkniętą, ale nie oznacza to, że nie można kogoś przetestować - mówi prezes niebiesko-czerwonych Guido Vrelus.

Pierwszym z nich jest Luciano Djim, który otrzymał już szansę zaprezentowania się Robowi Delahaije. Zagrał w wygranym 4:2 meczu z Gawinem Królewska Wola, ale wypadł przeciętnie. Z tego powodu Holender zrezygnował z jego usług. Teraz postanowił dać mu jeszcze jedną szansę i sprawdzić go podczas obozu w Venray. W przeszłości czarnoskóry napastnik, bądź ofensywny pomocnik występował w belgijskiej ekstraklasie. W barwach Charleroi i La Lalouviere rozegrał 85 meczów, w których zdobył 9 bramek. 24-krotnie zakładał też trykot reprezentacji Republiki Środkowoafrykańskiej. Ostatnio był zawodnikiem słowackiego Fc Senec.

Drugi z testowanych zawodników, Piotr Bajdziak, mimo niespełna 24 lat jest prawdziwym piłkarskim obieżyświatem. W swojej karierze występował już w klubach z Irlandii i Szwecji. Był także piłkarzem Unii Skierniewice, Unii Janikowo, RKS-u Radomsko i Stali Głowno. Jest wychowankiem ŁKS-u Łódź i absolwentem tamtejszego SMS-u. Jego nominalną pozycją jest prawa pomoc.

Na obozie może się też pojawić jeszcze jeden zawodnik. - Trener ma kontakt z doświadczonym piłkarzem z Niemiec i być może zostanie on sprawdzony - mówi prezes Vreuls.

Wspomniany we wstępie Konopelsky pojechał na obóz, chociaż oficjalnie wciąż nie jest piłkarzem Odry. Kontrakt z niebiesko-czerwonymi ma podpisać w trakcie obozu.

Komentarze (0)