W środę Robert Lewandowski nie pojawi się na murawie Santiago Bernabeu, ponieważ pauzuje za żółte kartki. Dla Juergena Kloppa to spory kłopot, ponieważ Polak jest jedynym klasowym nominalnym napastnikiem w kadrze. Julianowi Schieberowi i Marvinowi Duckschowi brakuje przede wszystkim doświadczenia w meczach z topowymi zespołami.
Jak przewiduje Bild, szkoleniowiec Borussii Dortmund wystawi w linii ataku w ustawieniu 4-2-3-1 Marco Reusa. 24-latek występujący zazwyczaj jako lewoskrzydłowy strzelił w tym sezonie już 17 goli, a w sobotnim pojedynku z VfB Stuttgart zapisał na swoim koncie hat-tricka. - Trzy trafienia oczywiście dodają mi pewności siebie, ale ważniejsze jest to, że uporałem się z problemami zdrowotnymi. Na Real jestem gotowy! - zapowiada reprezentant Niemiec.
Tak Reus zdobywał gole w spotkaniu z VfB (3:2):
[wrzuta=5TVAHInNmzw,gladbacher88]
Jeśli Reus wystąpi na pozycji napastnika, tercet ofensywnych pomocników za jego plecami utworzą Pierre-Emerick Aubameyang, Henrich Mchitarjan i Kevin Grosskreutz. To oznacza, że o miejsce w podstawowym składzie na boku defensywy nie musi obawiać się Łukasz Piszczek.
Borussia przed rokiem wyeliminowała Real Madryt z Ligi Mistrzów, ale tym razem jest skazywana na pożarcie. - Z pewnością czeka nas niezwykle trudne zadanie - takie, z jakim zmagają się wszystkie zespoły przyjeżdżające na Bernabeu. Nie jesteśmy faworytami, jednak liczymy, że uda nam się osiągnąć wynik, który przed rewanżem będzie dawał szanse na wywalczenie awansu - analizuje Klopp.