- Do niedawna myślałem, że nasz futbol odszedł już od haniebnych wydarzeń z lat dziewięćdziesiątych, gdzie do takich bójek dochodziło bardzo często. Okazało się jednak, że nie. W niedzielę wróciliśmy do epoki kamienia łupanego, do realiów słynnego filmu "Walka o ogień". Już jakiś czas temu powiedziałem prezesowi Leśnodorskiemu, że to nie zmierza w dobrym kierunku - powiedział Kosecki w rozmowie z Super Expressem.
W najbliższych godzinach poznamy kary za niedzielny mecz. - Coś słyszę o walkowerze dla Jagiellonii czy obustronnym. To bez sensu! Apeluję, aby nie karać piłkarzy za wybryki bandytów. Ten mecz powinien zostać dokończony - stwierdził były gracz Legii.
Przypomnijmy, że niedzielne spotkanie Legia - Jagiellonia zostało przerwane po pierwszej połowie, gdy na trybunach doszło do bójki pomiędzy kibicami obu drużyn. Legii grożą potężne kary. Mówi się o zadośćuczynieniu finansowym, zamknięciu stadionu i walkowerze.
Cała rozmowa w Super Expressie.
Do tego wielkie kary dla Legii oraz kibiców Legii i Jagiellonii.