Najważniejszy mecz sezonu - zapowiedź meczu Zagłębie Sosnowiec - GKS Tychy

Śląsko - zagłębiowska wojna przenosi się na drugoligowy front. Sosnowiczanie podejmują u siebie GKS Tychy. Kibicowskie emocje udzielają się także trenerowi drużyny gości, który zapowiada, że jego podopieczni rozegrają w sobotę najważniejszy mecz sezonu.

Damian Galeja całą swoją piłkarską karierę związał z Górnym Śląskiem. Urodzony w Chorzowie, grał min. w tamtejszym Ruchu, Polonii Bytom i Ruchu Radzionków. Teraz pracuje jako trener w innym śląskim zespole - GKS Tychy, nie powinny więc dziwić jego słowa przed meczem z Zagłębiem Sosnowiec. - Dla mnie i moich piłkarzy to będzie najważniejsze spotkanie sezonu. Każdy kto był świadkiem meczów Zagłębia ze śląskimi drużynami wie, jaką mają one temperaturę - mówi. Doskonale wiedzą o tym kibice obu drużyn. W Sosnowcu od kilku dni można zobaczyć plakaty i transparenty, wzywające do stawienia się w sobotę na Stadionie Ludowym. Przygotowywana jest także efektowna oprawa. Podobnie mobilizują się fani GKS-u, których spora grupa zasiądzie w sektorze gości.

Pytanie tylko, czy do oczekiwań kibiców dostosują się piłkarze i stworzą widowisko godne takiego meczu. Szczególnie zawodnicy z Tychów mogą mieć z tym problemy, bo od sześciu kolejek nie udało im się zgarnąć kompletu punktów i utknęli w strefie barażowej. - Naszym największym kłopotem jest brak skuteczności, marnujemy za dużo doskonałych sytuacji. Musimy się w końcu przełamać i wierzę, że zrobimy to właśnie w tym meczu - mówi Galeja, który mimo kiepskich wyników drużyny, wciąż cieszy się zaufaniem zarządu klubu. Władze GKS-u stanęły po jego stronie nawet wtedy, gdy odsunął od składu Krzysztofa Bizackiego i Jarosława Zadylaka, dwóch doświadczonych zawodników, którzy nie spełniają pokładanych w nim nadziei. - Nie chcę nikogo wskazywać jako winnego naszej sytuacji. Oczywiście są piłkarze, od których gry zależy więcej, ale wygrywamy i przegrywamy jako drużyna - podkreśla trener.

W Sosnowcu humory dopisują zawodnikom i trenerowi, ale zarząd pozostaje sceptyczny. Po zremisowanym meczu z Zawiszą Bydgoszcz, dyrektor Zagłębia Jerzy Lula jednoznacznie stwierdził, że wynik go nie zadowala. Strata do miejsc premiowanych awansem się nie zmniejsza, w dodatku napływają informacje o tym, że niezwykle trudno będzie odzyskać punkty zabrane przez PZPN za udział w aferze korupcyjnej. - Nie widzę innej możliwości niż dziewięć punktów w trzech ostatnich meczach rundy jesiennej - mówi Lula.

Zagłębie Sosnowiec - GKS Tychy / Sb. 25.10.2008r. godz. 18:00

Komentarze (0)