Niemieckie media od dłuższego czasu informowały, że Toni Kroos odrzucił propozycję podpisania nowej umowy z Bayernem Monachium. Jako przyczynę wskazywały niezadowalające dla pomocnika warunki finansowe, które mieli przedstawić mu sternicy Gwiazdy Południa. Spekulacje podsycały doniesienia o tym, że 24-latkiem poważnie interesuje się Manchester United.
Najpierw głos w sprawie zabrał Matthias Sammer, wykluczając sprzedaż Kroosa przed końcem jego kontraktu w połowie 2015 roku, a następnie do zamieszania odniósł się sam zainteresowany. - W ostatnich dniach wiele napisano na temat mojej sportowej przyszłości. Nie wszystko co pojawia się w gazetach jest zgodne z prawdą - przyznał reprezentant Niemiec.
- Faktem jest, że świetnie czuję się w Bayernie, a moja sytuacja sportowa przedstawia się korzystnie, ponieważ występuję w podstawowym składzie. Trzeba przy tym przyznać, że nie możemy porozumieć się co do nowego kontraktu. Nie stanowi to jednak zbyt dużego problemu, ponieważ mam ważną umowę do 2015 roku i zobaczymy, co przyniesie przyszłość. W każdym razie obecnie skupiam się wyłącznie na grze i zrobię wszystko, byśmy osiągnęli jak najlepsze rezultaty w tym sezonie - ujawnił piłkarz.
To, że Kroos utrzyma miejsce w wyjściowej jedenastce Bayernu, wcale nie jest przesądzone. Powód? Rosnące notowania Thiago Alcantary oraz rychły powrót do gry Bastiana Schweinsteigera. Gdyby pomocnik wypadł z gry, jego odejście z Allianz Arena stałoby się jeszcze bardziej prawdopodobne.