Począwszy od sezonu 2010/2011, kiedy Borussia Dortmund zaczęła walczyć o najwyższe cele, drużyna Juergena Kloppa niezwykle rzadko doznawała porażek przed własną publicznością w Bundeslidze. W 51 pojedynkach uległa Bayerowi (0:2, 2010/2011), Herthcie (1:2, 2011/2012), a w minionych rozgrywkach Schalke 04 (1:2), Wolfsburgowi (2:3), Hamburgowi (1:4) oraz Hoffenheim (1:2).
Nowy sezon czarno-żółci rozpoczęli od świetnych wyników na Signal Iduna Park. Potrafili wysoko pokonać HSV (6:2), Freiburg (5:0) oraz Stuttgart (6:1). Nikt zatem nie spodziewał się, że dortmundczycy na koniec roku doznają trzech domowych porażek z rzędu, notując najgorszą serię od 2000 roku (wówczas BVB poległo u siebie cztery razy z rzędu) wskutek porażek z Bayernem Monachium (0:3), Bayerem Leverkusen (0:1) oraz Herthą Berlin (1:2).
O niepowodzeniu w sobotniej konfrontacji z beniaminkiem w znacznej mierze zadecydowały indywidualne błędy obrońców. W 23. minucie Adrian Ramos z łatwością wyprzedził Sokratisa Papastathopoulosa, a tuż przed przerwą Sami Allagui wykorzystał fatalny błąd niedoświadczonego Mariana Sarra. Dla gospodarzy po podaniu Sebastiana Kehla trafił Marco Reus.
Borussia Dortmund - Hertha Berlin 1:2 (1:2)
1:0 - Reus 7'
1:1 - Ramos 23'
1:2 - Allagui 45'
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.