Real Madryt na krajowym podwórku nie zachwyca i w tabeli Primera Division zajmuje dopiero 3. miejsce za plecami Barcelony oraz Atletico, ale w Lidze Mistrzów gra jak z nut. Na inaugurację Los Blancos pokonali 6:1 Galatasaray Stambuł, a w drugim spotkaniu wygrali 4:0 z FC Kopenhaga.
Jak się okazuje, jeszcze nigdy w historii Champions League nie zdarzyło się, by którakolwiek drużyna miała 10 strzelonych goli po dwóch pierwszych pojedynkach fazy grupowej - dotychczasowy rekord wynosił 9 bramek. Połowę goli dla Królewskich zdobył Cristiano Ronaldo, dwukrotnie na listę strzelców wpisali się Karim Benzema i Angel di Maria, a jedno trafienie dołożył Isco.
Jeśli Real utrzyma obecne tempo, bez trudu pobije rekord liczby goli zdobytych w fazie grupowej. Jak dotąd najskuteczniejsi byli piłkarze Manchesteru United w sezonie 1998/1999 oraz FC Barcelony w sezonie 2011/2012 - zdobyli po 20 bramek. Poprawiony może zostać też najkorzystniejszy stosunek bramkowy (+17, 19:2), który również pochodzi z sezonu 2011/2012, ale należy do ekipy z Madrytu.
Zespół Carlo Ancelottiego czekają jeszcze cztery pojedynki: dwumecz z Juventusem Turyn, domowe spotkanie z Galatasaray oraz wyjazd do Kopenhagi.
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.