Pojedynek na Stadionie Olimpijskim w Kijowie najprawdopodobniej zadecyduje o tym, która z drużyn narodowych wywalczy bezpośredni awans do mistrzostwa świata z grupy H. Lekkim faworytem są Anglicy, ponieważ usatysfakcjonuje ich remis. Warto także przypomnieć, że podczas Euro 2012 zespół Roya Hodgsona pokonał współgospodarzy turnieju 1:0, a niedawny pojedynek obu ekip na Wembley zakończył się remisem 1:1.
Czy podopieczni Mychajły Fomienki wzniosą się na wyżyny umiejętności i pokonają Synów Albionu? Anatolij Tymoszczuk, który w kadrze rozegrał już 130 spotkań, wierzy w wygraną. - Nie mamy takich głośnych nazwisk jak Anglicy, ale mamy wielu świetnych piłkarzy. Prawdą jest, że ich gwiazdy - Rooney, Lampard, Cole czy Gerrard - wywalczyły mnóstwo trofeów, ale z reprezentacją z różnych przyczyn nic jeszcze nie zdobyły. Nazwiska angielskich piłkarzy są znane na całym kontynencie, ale Ukraina jest lepszym zespołem. Potrafimy świetnie grać drużynowo, lepiej się rozumiemy i przede wszystkim jesteśmy zespołem - przekonuje zawodnik Zenitu Sankt Petersburg.
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.
Tymoszczuk szans na zgarnięcie całej puli upatruje także w absencji kilku czołowych zawodników drużyny z Wysp Brytyjskich, m.in. Wayne'a Rooneya, Daniela Sturridge'a i Danny'ego Welbecka. - Musimy wykorzystać osłabienia Anglików. Jest to dla nas wymarzona okazja, by zapewnić sobie idealną pozycję wyjściową do awansu. Nie możemy powiedzieć, byśmy byli smutni z powodu nieobecności Rooneya. Gwiazdor Manchesteru w pojedynkę potrafi wygrywać mecze, to najgroźniejsza broń Anglii - tłumaczy 34-latek.
W Londynie gola dla naszych wschodnich sąsiadów zdobył Jewhen Konoplianka z Dnipro Dniepropietrowsk. Czy 23-latek tym razem też da się we znaki Joe Hartowi? - Mieliśmy pecha, że nie wygraliśmy na Wembley. Zdominowaliśmy tamto spotkanie, a o braku naszego zwycięstwa zadecydował rzut karny podyktowany dla Anglii w końcówce. Nasze szanse w rewanżu? Cieszy nieobecność Rooneya, ponieważ bez niego Anglikom brakuje inspiracji w ataku. Trudno znaleźć inną reprezentację, której gra tak bardzo zależy od jednego zawodnika - analizuje Konoplianka.