Bayern męczył się niemiłosiernie, a Guardiola... zadowolony w 100 procentach

Bawarczycy rozegrali przeciętne spotkanie i z problemami wygrali z Eintrachtem Frankfurt. W ocenie Pepa Guardioli jego zespół spisał się jednak na miarę oczekiwań.

[i]

- Jestem w 100 procentach zadowolony. Nie jest łatwo grać zaledwie trzy dni po meczach reprezentacyjnych[/i] - przyznał po końcowym gwizdku szkoleniowiec Bayernu Monachium.

Zespół Josepa Guardioli wygrał na Commerzbank-Arena ledwie 1:0, ale w ocenie trenera zaprezentował się korzystniej niż w poprzednim spotkaniu, w którym pokonał 3:1 Borussię M'gladbach. - W tamtym pojedynku dopuściliśmy do zbyt dużej liczby kontrataków naszych rywali. Tym razem znacznie lepiej kontrolowaliśmy przebieg wydarzeń - ocenił. - Musimy potrafić kontrolować mecz sercami, nogami i głowami, długo utrzymując się przy piłce. W sobotę to nam się powiodło - dodał.

Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.

Katalończykowi wtórował Manuel Neuer, który również nie dostrzegł niedoskonałości w postawie mistrzów Niemiec. - Nie chcieliśmy grać tutaj pięknej piłki czy też celebrować futbolu. Celem było odniesienie drugiego ligowego zwycięstwa w sezonie i to zostało przez nas zrealizowane - stwierdził golkiper. - To, że we Frankfurcie nie gra się łatwo, wszyscy wiedzą. Eintracht jest mocnym zespołem, a nam mimo to udało się od początku kontrolować przebieg spotkania. Możemy mieć do siebie pretensje jedynie o to, że wcześniej nie rozstrzygnęliśmy jego losów. Wówczas w końcówce byłoby nieco spokojniej - powiedział Toni Kroos.

W obozie Eintrachtu Frankfurt po zakończeniu potyczki panowało rozgoryczenie. Powód? Decyzja arbitra Petera Gagelmanna o anulowaniu jak się wydaje prawidłowo zdobytej bramki na 1:1 autorstwa Alexandra Meiera. - Ten gol powinien zostać uznany - kręcił głową trener Armin Veh. - Zasłużyliśmy na wywalczenie jednego punktu w tym meczu, ale do tego potrzebny był rzetelny występ sędziego - narzekał prezydent klubu Heribert Bruchhagen.

Źródło artykułu: