- Legia powinna wygrywać efektownie. Dobrze o tym wiemy i ciężko na to pracujemy - podkreślił przed starciem z Góralami Jakub Kosecki.
I rzeczywiście, dwa poprzednie rezultaty Wojskowych w lidze zrobiły wrażenie. Najpierw 5:1 z Widzewem na inaugurację a tydzień później 3:0 w Szczecinie z Pogonią. Dlatego też sympatycy warszawskiej drużyny zastanawiają się, ile goli tym razem strzelą ich ulubieńcy. Tym bardziej, że mistrzowie Polski mimo zwycięstw w krajowych rozgrywkach oraz braku porażki w europejskich pucharach cały czas mają coś do udowodnienia. Ziarnko niepewności zasiali w Molde, gdzie uratowali remis dopiero w drugiej połowie.
- Nie wiem, dlaczego rozegraliśmy tak fatalną pierwszą połowę w Norwegii. Trener wskazał nam w przerwie, co powinniśmy zmienić. Dostosowaliśmy się do tych uwag i w drugiej części wszyscy zobaczyli inny zespół - przyznał Kosecki.
Piłka nożna na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku! Tylko dla fanów futbolu! Kliknij i polub nas.
Z racji tego, że scenariusz pierwszych 45 minut powtórzył się po raz wtóry, nie brakuje pytań o powody takiego stanu rzeczy. Poruszania tej kwestii dość ma Jan Urban. - Zaczyna mnie to wkurzać, nie ma się do czego doczepić, to czepiamy się słabej pierwszej połowy. Na razie Legia wygrała cztery spotkania i zremisowała jedno. Koniec.
Wiadomo, że szkoleniowiec ekipy z Łazienkowskiej 3 w sobotę dokona zmian, co zresztą zapowiedział. Urban nadmienił również, iż nie jest spokojny o zwycięstwo swojej drużyny nad Podbeskidziem. Czy była to jedynie zasłona dymna, czy przekora? Odpowiedź na to pytanie dadzą piłkarze.
W meczowej "18" Legii zabraknie Jakuba Rzeźniczaka i Michała Kucharczyka, którzy zmagają się z urazami ud i dopiero w dniu meczu wznowią zajęcia.
Z kolei Czesław Michniewicz do Warszawy nie zabrał Richarda Zajaca, Damiana Chmiela oraz Dariusza Łatki. Do składu za to powrócił Tomasz Górkiewicz, który zapewnił, że jest gotów do gry przez 90 minut. - Musimy szukać swoich szans, musimy stworzyć sobie kilka okazji bramkowych i je wykorzystać. Tylko strzelając jedną, dwie bramki możemy liczyć na korzystny wynik - zapowiedział trener Górali.
Deklaracja dość śmiała zważywszy na wyniki bielszczan (remis z Lechią Gdańsk, porażka z Górnikiem Zabrze), ale gdy przypomnimy sobie waleczność zawodników Podbeskidzia w starciach z Legią nie jest ona bezzasadna. Jak będzie tym razem?
Legia Warszawa - Podbeskidzie Bielsko-Biała / sob, 3.08.2013 r., godz. 20:30
Przewidywane składy
Legia Warszawa: Kuciak - Broź, Junior, Cichocki, Wawrzyniak - Ojamaa, Vrdoljak - Furman, Żyro - Mikita, Dwaliszwili.
Podbeskidzie: Rybansky - Telichowski, Pietrasiak, Górkiewicz, Konieczny, Sloboda, Kołodziej, Wodecki, Kurowski, Jagiełło, Pawela.
Sędzia: Yudai Yamamoto (Japonia).
Zamów relację z meczu Legia Warszawa - Podbeskidzie Bielsko-Biała
Wyślij SMS o treści PILKA.PODBESKIDZIE na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Zamów wynik meczu Legia Warszawa - Podbeskidzie Bielsko-Biała
Wyślij SMS o treści PILKA.PODBESKIDZIE na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT
To powinien być pogrom zaczynający się od 5 bramek inaczej z czym do Molde.
1. zwycięstwo nad przeciwnikiem, wygrana; sukces, osiągnięcie;
2. duma z osiągniętego sukcesu;
Chyba jakieś jaja autor robi.