- Źle oceniam to spotkanie. Przegraliśmy mecz i to nas najbardziej boli. Zagłębie miało dużo sytuacji i w pierwszej i w drugiej połowie. Nie strzelili bramki, a w związku z tym najbardziej boli to, że jednak tego gola straciliśmy w 90. minucie. Nie było już czasu na ripostę - mówił po meczu w Lubinie Dawid Plizga, piłkarz Jagiellonii Białystok.
KGHM Zagłębie Lubin drużynę prowadzoną przez Tomasza Hajtę pokonało dzięki bramce strzelonej już w doliczonym czasie gry. Piłkarze obu ekip na boisku nie unikali też ostrej i twardej, męskiej walki. - Było to bardzo ciężkie spotkanie. Co do murawy, to ciężko ją tak nazwać, bo więcej było piasku niż trawy. Taki jest okres i trzeba grać na takim czymś. Byliśmy obok siebie w tabeli, więc na pewno zwycięstwo jednej czy drugiej drużyny dawało jakąś odskocznię i lepsze morale przed następnym spotkaniem - zaznaczył Plizga.
Teraz przed Jagiellonią spotkanie w Pucharze Polski. - Przeanalizujemy to spotkanie z Zagłębiem, bo popełniliśmy w nim sporo błędów, a potem będziemy już myśleć o meczu z Wisłą Kraków - podsumował piłkarz Jagiellonii.