Poniedziałek w La Liga: Nietypowa pora El Clasico! Barca pobije rekord Realu?

El Clasico już o 16:00!

Czwartek w La Liga: El Clasico o 16:00? Nowy projekt "galaktycznego" Realu

Spotkanie pomiędzy Realem Madryt i FC Barceloną w ramach 26. kolejki odbędzie się w sobotę 2 marca już o godzinie 16:00. Spotkanie początkowo było planowane na porę wieczorną, jednak włodarze Królewskich wystosowali prośbę o przesunięcie jego rozegrania ze względu na rewanż w Lidze Mistrzów przeciwko Manchesterowi United (wtorek, 5 marca).

Wcześniej mistrzowie Hiszpanii mieli zaproponować nawet piątkowy termin, jednak władze ligi na taki pomysł już się nie zgodziły. Przypomnijmy, że pod koniec lutego odbędzie się również inne El Clasico - w ramach rozgrywek Pucharu Króla.

Pinto na dłużej w Barcelonie

Wciąż nie wiadomo, czy w przyszłym sezonie na Camp Nou będzie występować Victor Valdes, który nie zdecydował się przedłużyć ważnego do czerwca 2014 roku kontraktu. Na zmianę otoczenia nie chce się za to godzić jego aktualny zastępca - Jose Manuel Pinto.

Rezerwowy golkiper Barcy dostaje szanse pokazania się jedynie w Pucharze Króla, ale mimo to złożył parafkę na prolongacie z 2013 do 2014 roku. - To dodaje mi siły, mam 37 lat, ale dzięki temu czuję się jak 18-latek. Czuję się szczęśliwy, mogąc tworzyć historię z tym wspaniałym klubem. Każdy dzień tutaj jest wielką nagrodą. Chciałbym tu zakończyć karierę nawet w wieku 50 lat - żartował na konferencji prasowej Pinto.

[b]

Zobacz sześć bramek Barcelony w meczu z Getafe (wideo)

Barca pobije wielkie rekordy Realu?[/b]

W zeszłym sezonie Królewscy zakończyli sezon mając na koncie 100 punktów i 121 strzelonych bramek. Żaden zespół wcześniej nie osiągnął takich rezultatów, ale rekord może już niedługo pójść w zapomnienie.

W weekend Duma Katalonii strzeliła bowiem pół tuzina bramek przeciwko Getafe i ma już w dorobku 78 goli. Na tym samym etapie Królewscy przed rokiem mieli zaledwie o jedno trafienie więcej. Lepiej za to przedstawia się aktualna liczba oczek Barcy - 62 przy zeszłorocznych 61 graczy Jose Mourinho.