Fatalna skuteczność Sancheza
Kupiony za 40 mln euro Alexis Sanchez w tym sezonie był łącznie na boisku przez 1320 minut, a zapisał na swoim koncie tylko trzy gole i pięć asyst. 13-krotonie pojawiał się na boisku w rozgrywkach Primera Division, ale wciąż nie cieszył się z trafienia! Dla porównania, David Villa ma już łącznie dziesięć trafień, a Cristian Tello cztery. Obaj na boisku przebywali jednak znacznie krócej od Sancheza.
Były napastnik Udinese Calcio wybiegł w pierwszym składzie również w pucharowym starciu z Malagą i zawalił dwie stuprocentowe okazje. Może poszłyby one w niepamięć, ale ostatecznie Andaluzyjczykom udało się doprowadzić do remisu i kwestia awansu Barcy do półfinału znacznie się skomplikowała.
Sanchez w środę przedwcześnie opuścił boisko, a z niektórych sektorów Camp Nou można było usłyszeć gwizdy. - Musimy mu pomóc. To młody piłkarz, a już cały świat zwraca na niego uwagę. Powiedziałem mu, że możemy sobie pozwolić na błędy, ale lepiej tego nie róbmy. Boisko pochłonęło już wielu zawodników, dlatego musimy się nim zaopiekować - bronił swojego podopiecznego Tito Vilanova.
Na początku spotkania nie popisał się również Thiago Alcantara, który w niedalekiej przyszłości ma zastąpić Xaviego. Młody pomocnik przeciwko Maladze popełnił jednak fatalny błąd, dzięki czemu goście otworzyli wynik meczu.
- Czasami jak masz kilka sekund popełniasz błąd. Tym razem zdarzyło się to mnie. Graliśmy tak z tysiąc razy, jednak teraz podjąłem nieodpowiednią decyzję. Taki jest futbol, dalej spisywałem się już dobrze - tłumaczył się Thiago.
FC Barcelona - Malaga CF 2:2 (2:1)
0:1 - Iturra 25'
1:1 - Messi 29'
2:1 - Puyol 30'
2:2 - Camacho 89'
Skrót spotkania (fatalne pudła Sancheza 0:52 i 6:03):
[dailymotion=xwtemj]
Powraca temat transferu Kaki do AC Milan
Jose Mourinho dał swoim piłkarzom wolną środę, co Ricardo Kaka wykorzystał na podróż do Mediolanu, gdzie zjadł kolację z Robinho. Wydaje się, że spotkanie dwóch Brazylijczyków nie było jedynym celem tej podróży.
W tym samym czasie agent pomocnika Realu Madryt spotkał się bowiem z Adriano Gallianim, który wcześniej zaprzeczył doniesieniom: - Transfer Kaki jest niemożliwy, wszystko przez jego wysokie zarobki.
Ponadto brazylijskie media informują, że piłkarzem poważnie zainteresowani są włodarze Fluminense Rio de Janeiro. - Dla mnie i Realu nie jest to najmilsza sytuacja. Chciałbym jednak znaleźć rozwiązanie, które będzie dobre dla obu stron - zaznaczył z kolei sam zainteresowany.