Bayern rządził i dzielił, trzeci tytuł z rzędu nie dla Borussii? - podsumowanie rundy jesiennej Bundesligi

Wszystko wskazuje na to, że po mistrzowska patera za 50. sezon Bundesligi trafi w ręce Bawarczyków. Zespół Juppa Heynckesa na półmetku rozgrywek ma ogromną przewagę nad resztą stawki.

W sezonie 2010/2011 Borussia Dortmund po 17 kolejkach miała w dorobku 43 punktów. Rok później zespół z Signal Iduna Park zgromadził w połowie rozgrywek 33 "oczka". Tym razem czarno-żółci spisali się słabiej i przed meczem z 1899 Hoffenheim groziła im najsłabsza runda jesienna w erze Juergena Kloppa! Ostatecznie obrońcy tytułu zdołali wywalczyć 30 punktów i uplasować się na najniższym stopniu.

Co zadecydowało o tym, że Borussia, która w letnim oknie transferowym nie osłabiła się (Marco Reus z nawiązką zastąpił Shinjiego Kagawę), zawiodła? W Dortmundzie nikt nie ukrywa, że zawodnicy nie nauczyli się jeszcze odpowiednio dzielić sił na mecze Ligi Mistrzów i Bundesligi. Na arenie międzynarodowej BVB błyszczało, potrafiło wygrywać z Realem Madryt i Manchesterem City, by kilka dni później tracić cenne punkty na krajowym podwórku. Już we wrześniu serię 31 ligowych meczów Borussii bez porażki nieoczekiwanie przerwał Hamburger SV. Później przyszły zaskakujące remisy z Eintrachtem, Stuttgartem oraz Fortuną, a także sensacyjna porażka z Wolfsburgiem. Mario Goetze i spółka wygrali łącznie tylko 8 spotkań, dając sobie wbić aż 20 goli. Przed rokiem na tym etapie sezonu Roman Weidenfeller skapitulował tylko 12 razy.

Najbardziej emocjonujące spotkanie pierwszej rundy - Eintracht remisuje z Borussią 3:3:



Gdy Borussen rozczarowywali, Bayern Monachium kroczył od zwycięstwa do zwycięstwa. Dzięki zwiększeniu liczby klasowych graczy, drużyna Juppa Heynckesa mimo groźnych kontuzji wielu czołowych piłkarzy (m.in. Arjena Robbena, Luiza Gustavo, Mario Gomeza i Holgera Badstubera) nie miała żadnych problemów kadrowych, a trener mógł rotować składem. Bawarczycy byli niezwykle skuteczni (zdobyli aż 43 bramki) i nie popełniali błędów w defensywie. Manuel Neuer został pokonany tylko 7 razy - żaden zespół w historii ligi nie stracił na półmetku mniejszej liczby goli! Klasą dla siebie był jesienią Franck Ribery, który w każdym meczu, w którym występował, robił różnicę. Francuza dzielnie wspierał Thomas Mueller, który z 9 bramkami i 9 asystami w cuglach prowadzi w klasyfikacji kanadyjskiej. Bez zarzutu spisywali się także Philipp Lahm, David Alaba, Toni Kroos oraz Bastian Schweinsteiger, który odzyskał wysoką formę i gra jak za najlepszych lat.

Czołówka Bundesligi na półmetku sezonu 2011/2012:

Lp.DrużynaMPktBramki
1 Bayern Monachium 17 37 43:10
2 Borussia Dortmund 17 34 35:12
3 Schalke 04 17 34 38:22
4 Borussia M'Gladbach 17 33 25:11
5 Werder Brema 17 29 30:31
6 Bayer Leverkusen 17 26 22:22

Czołówka Bundesligi na półmetku sezonu 2012/2013:

Lp.DrużynaMPktBramki
1. Bayern Monachium 17 42 44:7
2. Bayer Leverkusen 17 33 33:22
3. Borussia Dortmund 17 30 35:20
4. Eintracht Frankfurt 17 30 33:27
5. SC Freiburg 17 26 24:18
6. FSV Mainz 17 26 24:21

Na plus zaskoczył Bayer Leverkusen prowadzony przez duet Sascha Lewandowski - Sami Hyypia. Trenerzy uporządkowali grę drużyny, której zdarzyły się tylko dwa słabe występy (porażki w Dortmundzie i Wolfsburg). Strzałem w "10" okazało się pozyskanie stopera Philippa Wollscheida, skutecznością błysnął Stefan Kiessling, a formę odzyskali Andre Schuerrle oraz Gonzalo Castro. Rewelacją rundy został Eintracht Frankfurt, mimo załamania formy w listopadzie. Beniaminek grał ofensywnie, z polotem i pasją. Kapitalnie do Bundesligi wprowadzili się pomocnicy Takashi Inui i Stefan Aigner, a na gwiazdy wyrośli Sebastian Jung oraz Sebastian Rode. W wieku 29 lat życiową formę osiągnął natomiast Alexander Meier - ofensywny pomocnik, który zdobył aż 11 goli! Pochwały należa się również FSV Mainz i SC Freiburg. Zespoły bez znanych nazwisk z niskimi budżetami dzięki świetnej grze zespołowej, żelaznej taktyce i rewelacyjnej pracy trenerów Thomasa Tuchela oraz Christiana Streicha finiszowały na 5. i 6. pozycji. Przyzwoitą rundę mają za sobą gracze Hamburgera SV z rozkręcającym się z meczu na mecz królem strzelców T-Mobile Ekstraklasy Artiomem Rudnevem.

Bayern w rundzie jesiennej odniósł wiele efektownych zwycięstw - w 13. kolejce rozbił 5:0 Hannover:



Przez kilka tygodni w pogoni za Bayernem znajdowali się piłkarze Schalke 04 Gelsenkirchen. Druga część rundy w wykonaniu Klaasa-Jana Huntelaara, który zatracił skuteczność z poprzedniego sezonu, i spółki była jednak katastrofalna, co poskutkowało zwolnieniem trenera Huuba Stevensa. Przyczynę niepowodzeń silnych kadrowo Koenigsblauen znaleźć jest trudno - wszyscy zawodnicy zagrali nieco poniżej swoich możliwości. W mniejszym lub większym stopniu zawiedli także piłkarze VfB Stuttgart (wyniki i miejsce w tabeli zdecydowanie lepsze niż gra), Hannoveru 96 (fatalne występy w meczach wyjazdowych), Werderu Brema (defensywa dziurawa jak szwajcarski ser), VfL Wolfsburg (żenująca postawa pod wodzą Felixa Magatha) oraz Borussii M'gladbach, którzy wciąż nie potrafią odnaleźć się po odejściu Reusa, Dantego oraz Romana Neustaedtera. Największym rozczarowaniem okazała się postawa 1899 Hoffenheim - silny kadrowo zespół z wieloma klasowymi piłkarzami stracił aż 41 goli i znalazł się na pozycji barażowej. Jeśli Wieśniaki solidnie nie przepracują zimowego okresu przygotowawczego, ich degradacja jest bardzo prawdopodobna.

Najkorzystniej z Polaków wypadł tym razem Jakub Błaszczykowski. 27-letni pomocnik rozegrał najlepszą rundę w karierze, zdobył 5 goli i 5-krotnie asystował. Przed sezonem istniały obawy, że "Kuba" będzie tylko rezerwowym, jednak kapitan polskiej kadry znakomitą grą nie dał Juergenowi Kloppowi wyboru. Robert Lewandowski w porównaniu z poprzednimi rozgrywkami spuścił nieco z tonu. Przed rokiem miał on w dorobku po 17 kolejkach 12 bramek oraz 6 asyst, a wiosną został bohaterem dwóch spotkań z Bayernem. Tym razem "Lewy" strzelił 10 goli, głównie pokonując bramkarzy ligowych słabeuszy (po dwa trafienia przeciwko Augsburgowi i Greuther Fuerth). 24-latek lepiej radził sobie w Champions League, gdzie w 6 występach zdobył 4 bramki. Ciut poniżej oczekiwań spisał się także Łukasz Piszczek. Prawy defensor nie ustrzegł się pomyłek w defensywie, a w ataku przydawał się tylko na początku sezonu - w ostatnich 10 meczach nie zdobył ani jednego punktu do klasyfikacji kanadyjskiej. Mimo to do byłego gracza Herthy Berlin trudno mieć jakiekolwiek pretensje.

Statystyki polskich piłkarzy w rundzie jesiennej:

PiłkarzMinutyMeczeGoleAsysty
Łukasz Piszczek 1440 16 1 4
Robert Lewandowski 1423 16 10 4
Jakub Błaszczykowski 966 13 5 5
Eugen Polanski 644 11 0 3
Artur Sobiech 523 14 3 0
Sebastian Boenisch 146 3 0 0

Furory na stadionach Bundesligi nadal nie robi Artur Sobiech. Polski napastnik rozegrał jedno znakomite spotkanie - przeciwko VfL Wolfsburg w 2. kolejce - i został po nim napastnikiem numer 1 w Hannoverze, jednak szybko okazało się, że ta rola go przerasta. W połowie listopada "Abdul" stracił miejsce w jedenastce i pojawiał się na murawie tylko w końcówkach meczów. Formą nie błysnął także Eugen Polanski, który przestał być pierwszym wyborem trenera Mainz. Polskiemu pomocnikowi zdarzyły się przyzwoite występy, jednak pierwszej części sezonu nie zaliczy do udanych. Od początku listopada piłkarzem Bayeru Leverkusen jest Sebastian Boenisch. Uczestnik Euro 2012, korzystając z absencji konkurentów, zdołał rozegrać już trzy mecze i nie odstawał od kolegów. Jeśli 25-latek porządnie przepracuje zimę, nie jest bez szans na częstszą grę w rundzie wiosennej.

Jedenastka rundy jesiennej wg SportoweFakty.pl: Rene Adler (Hamburger SV) - Philipp Lahm (Bayern Monachium), Dante (Bayern Monachium), Philipp Wollscheid (Bayer Leverkusen) - Sebastian Rode (Eintracht Frankfurt), Bastian Schweinsteiger (Bayern Monachium) - Jakub Błaszczykowski (Borussia Dortmund), Mario Goetze (Borussia Dortmund), Thomas Mueller (Bayern Monachium), Franck Ribery (Bayern Monachium) - Stefan Kiessling (Bayer Leverkusen).

Rezerwowi: Kevin Trapp (Eintracht Frankfurt), Sebastian Jung (Eintracht Frankfurt), Mats Hummels (Borussia Dortmund), Marco Reus (Borussia Dortmund), Toni Kroos (Bayern Monachium), Gonzalo Castro (Bayer Leverkusen), Alexander Meier (Eintracht Frankfurt), Robert Lewandowski (Borussia Dortmund).

Wyniki ->>>

Tabela ->>>
Klasyfikacja strzelców ->>>

Komentarze (3)
LexoN
17.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zgodzę się z marco_er. Polacy mają za sobą stosunkowo udaną rundę jesienną Bundesligi. Oczywiście patrzymy na występy naszej trójcy w Borussi. Lewandowski nadal strzela i nadal jest w czołówce Czytaj całość
paulina
17.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
haha, dobre.
co do jedenastki kolejki i rezerwowych wg SP - zgadzam się. 
avatar
marco_er
17.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
nieźle grali Polacy, nie ma co narzekać. Sobiechowi coś tam się udało, może nie przepadnie. oby Milik błysnął wiosną