Teraz albo nigdy
Pojawiają się tezy, że Rafael Benitez ma ostatnią szansę na zwojowanie Europy na stanowisku trenera. Od 2010 roku nie pracował z żadnym zespołem. Blisko 23 miesiące nie mógł znaleźć nowego pracodawcy. Kiedy latem szukano menedżera do Liverpoolu FC Hiszpan miał nadzieję na telefon z Anfield. Nic takiego nie miało miejsca i Benitez nie ukrywał swojej frustracji.
W Liverpoolu pracował przez sześć lat. Wygrał Ligę Mistrzów, jednak obiecał też mistrzostwo Anglii. W lidze mu jednak nie szło. Wcześniej z Valencią zdobywał mistrzostwo Hiszpanii.
Nie chcą go kibice i piłkarze
Ze sporym zdziwieniem nominację Beniteza przyjęli fani Chelsea Londyn. Nawet 24 godziny nie minęły od momentu zwolnienia Roberto Di Matteo i zatrudnienie nowego szkoleniowca. Oznaczać to mogło, że rozmowy z Benitezem były toczone już wcześniej.
Benitez odniósł się do informacji o reakcji kibiców: - Jestem przekonany, że przekonam ich do siebie. Każdy chciałby, aby jego ulubioną drużynę prowadził menedżer, który chce wygrywać. Mam nadzieję, że na końcu sezonu fani Chelsea będą zadowoleni z mojej pracy - oświadczył. Kontrakt podpisał do końca sezonu. Podobno tak krótko, ponieważ od przyszłego roku Josep Guardiola ma objąć stery na Stamford Bridge.
Media donoszą, że Benitez nie będzie miał z górki z piłkarzami, którzy bardzo lubili Di Matteo i nadal są zdziwieni faktem jego zwolnienia.
"Farciarz Benitez"
Sporo szpilek wbił Benitezowi menedżer Manchesteru United Sir Alex Ferguson.
- Wszyscy współczują teraz Roberto Di Matteo. Moim zdaniem mają rację. To zaskakująca decyzja, biorąc pod uwagę jego zwycięstwa w Lidze Mistrzów i Pucharze Anglii. Jestem rozczarowany taką decyzją, ponieważ za dwa tygodnie rozpoczną się Klubowe Mistrzostwa Świata. Myślałem, że poczekają jeszcze trochę i dadzą mu szansę na wygranie tego turnieju - powiedział Ferguson.
Szkot jednak nie zakończył na tym. - Benitez ma sporo szczęścia, ponieważ za dwa tygodnie prawdopodobnie wpisze sobie w CV drugie zwycięstwo w Klubowych Mistrzostwach Świata. Jose Mourinho założył potrójną koronę z Interem. Benitez przejął po nim zespół i wygrał te rozgrywki bez jakichkolwiek zmian. Rafa nie zmienił żadnego szczegółu we włoskim zespole i teraz będzie dokładnie tak samo.
Zdziwiony zwolnieniem Di Matteo jest również Arsene Wenger. - Dla mnie to niespodzianka i rozczarowanie. Wygląda to trochę dziwnie.