W inauguracyjnym spotkaniu Słowaków w eliminacjach MŚ (1:1 z Litwą) w bramce stał Jan Mucha, który bronił barw Legii Warszawa w latach 2005-2010, a na ławce zasiadł obecny golkiper Wojskowych i jeden z najlepszych na swojej pozycji w T-Mobile Ekstraklasie, Dusan Kuciak.
Wszystko wskazywało na to, że hierarchia bramkarzy zostanie utrzymana w pojedynku z Liechtensteinem, jednak 29-letni Mucha oznajmił, że nie będzie do dyspozycji Stanislava Grigi i Michala Hippa. - Zrobię wszystko, by wywalczyć miejsce w podstawowym składzie obecnego albo przyszłego klubu i dopiero dobrymi występami udowodnić wszystkim, że zasługuję na miejsce w kadrze. Gra w reprezentacji zawsze była dla mnie zaszczytem - powiedział bramkarz Evertonu, który spędził już na Wyspach ponad dwa lata, ale nie zadebiutował jeszcze w Premier League.
Wobec absencji Muchy sztab szkoleniowy postawił na Kuciaka, który w swoim 4. występie w narodowych barwach nie zawiódł oczekiwań, obronił jeden groźny strzał, a Słowacy wygrali 2:0. W kolejnych spotkaniach zmiennikami golkipera Legii będą najprawdopodobniej inni zawodnicy znani z polskich boisk: Dusan Pernis z Pogoni Szczecin i Marian Kelemen ze Śląska Wrocław.
Słowacy pokonali Liechtenstein i zwiększyli swoje szanse awansu na mundial:
[dailymotion=xth4wg]