W pierwszej połowie Przemysław Tytoń popisał się świetną interwencją przy strzale z rzutu wolnego. Polski bramkarz końcami palców zbił piłkę na poprzeczkę (od 2:05 na filmie).
Gdy losy rywalizacji były już rozstrzygnięte, na strzał sprzed pola karnego zdecydował się Mitchell Schet. Tytoń miał piłkę na rękawicach, ale nie zdołał jej zatrzymać.
Reprezentant Polski w trzecim występie w tym sezonie w Eredivisie skapitulował po raz 4. - na inaugurację trzykrotnie pokonali go piłkarze RKC Waalwijk.
FC Groningen - PSV Eindhoven 1:3 (0:1)
0:1 - Hutchinson 38'
0:2 - Mertens 72'
0:3 - Depay 84'
1:3 - Schet 89'
Czy Tytoń miał szansę na skuteczną interwencję (od 4:55):