Śląsk wygrał tylko dwa sparingi

Mistrzowie Polski w meczach sparingowych nie prezentowali rewelacyjnej formy. Już niebawem Śląsk Wrocław czekają jednak występy w eliminacjach do Ligi Mistrzów.

W tym artykule dowiesz się o:

Śląsk Wrocław po zdobyciu mistrzostwa Polska przeszedł prawdziwą kadrową rewolucję, bądź też jak przebąkuje się we Wrocławiu - destrukcję. Z zespołu odeszło kilku piłkarzy, którzy jeszcze nie tak dawno odgrywali w nim czołowe role. Całkowicie przemeblowana musi zostać linia defensywna. Do drużyny przyszło trzech zawodników, ale czy są to wzmocnienia na miarę Ligi Mistrzów? Sympatycy WKS-u na pewno wyobrażali sobie, że do klubu zostaną ściągnięci bardziej znani zawodnicy niż Sylwester Patejuk, Rafał Grodzicki i Marcin Kowalczyk. Czy te transfery okażą się jednak trafione, okaże się już za kilka dni. Oto bowiem 18 lipca wrocławianie rozegrają pierwszy mecz w eliminacjach do Ligi Mistrzów, a ich przeciwnikiem będzie najlepsza drużyna z Czarnogóry, FK Buducnost Podgorica.

Do potyczki z Buducnostią mistrzowie Polski przygotowywali się na dwóch obozach. Pierwszy miał miejsce w Spale, gdzie zawodnicy od Orest Lenczyka dostali mocno w kość. Tuż po jego zakończeniu, 29 czerwca Śląsk w pierwszym meczu kontrolnym w letnim okresie przygotowawczym zmierzył się z Karpatami Lwów. Ten mecz zawodnicy z Ukrainy spokojnie wygrali 3:1.

- Przede wszystkim trzeba podkreślić, że ten najcięższy okres za nami. W ostatnich dziesięciu dniach dużo pracowaliśmy, trenowaliśmy. Trzeba wyciągnąć wnioski z tego sparingu. Myślę jednak, że nie ma co się nim przejmować, bo świeżość dopiero będzie i nad tym musimy teraz pracować - mówił po tym spotkaniu Przemysław Kaźmierczak.

Kolejne potyczki kontrolne wrocławianie mieli odbyć już w Chorwacji, podczas lipcowego obozu. Do pierwszego starcia doszło już w drodze na Bałkany. W Klagenfurcie mistrzowie Polski zmierzyli się ze Slovanem Bratysława. Tą potyczkę Śląsk po golu Łukasza Gikiewicza rozstrzygnął na swoją korzyść. - Widać progres w naszej grze i to na pewno powód do zadowolenia. W końcu nie graliśmy z byle kim, lecz z zespołem, w którego szeregach jest wielu dobrych i znanych graczy, który na dodatek jest prowadzony przez byłego selekcjonera reprezentacji Słowacji Vladimira Weissa - podsumował sparing Sebastian Mila, kapitan WKS-u.

Kolejnym rywalem, który miał sprawdzić zielono-biało-czerwonych był chorwacki NK Zagrzeb. W tym starciu zespól Śląska miał przewagę i powinien zwyciężyć, lecz potyczka zakończyła się tylko remisem 1:1. Gola dla WKS-u strzelił powracający do składu Holender, Johan Voskamp. - Sparing z NK Zagrzeb należy oceniać w dwóch aspektach - umiejętności piłkarskich oraz etapu wytrenowania, na jakim jesteśmy obecnie. Pierwsza połowa pod względem sportowym stała na dobrym poziomie i pokazała, że chyba idziemy w dobrym kierunku. Z drugiej strony widać było zmęczenie u zawodników. A jeżeli na jedenastu graczy trzech odstaje z powodu zmęczenia, to już nie ma drużyny - skomentował Orest Lenczyk.

Prawdziwy sprawdzian umiejętności Śląska miał jednak nadejść 7 lipca. Wtedy to mistrzom Polski przyszło zmierzyć się z naprawdę wymagającym rywalem, Lokomotiwem Moskwa, w składzie którego nie brakuje uznanych zawodników.  W tym meczu wszystkie gole padły już w pierwszej połowie, a spotkanie ostatecznie zakończyło się zdecydowanym zwycięstwem drużyny z Rosji. Jedynego gola dla WKS-u, po bardzo ładnej, indywidualnej akcji strzelił Sylwester Patejuk. - To był naprawdę dobry sparing. Moim zdaniem Lokomotiw był lepszy i zasłużenie wygrał. Śląsk był jednak wymagającym przeciwnikiem, szczególnie w pierwszej połowie. We wrocławskim zespole widać jakość. Na tym etapie przygotowań ciężko ją jednak pokazać w całości. To całkowicie naturalne, bo piłkarze są nieco zmęczeni przygotowaniami. Myślę, że gdy doda się ok. 10-15 procent świeżości więcej, to drużyna będzie jeszcze groźniejsza - komentował zespół z Wrocławia opiekun Lokomotiwu, Slaven Bilić.

Ostatni mecz Śląska w Chorwacji miał się zakończyć zwycięstwem najlepszej polskiej drużyny minionego sezonu. Stało się jednak inaczej, bowiem zespół Oresta Lenczyka przegrał z mistrzem Słowenii, NK Maribor. Wszystko wskazuje na to, że wyjściowa jedenastka WKS-u z tej potyczki rozpocznie spotkanie w eliminacjach do Ligi Mistrzów w podstawowym składzie. Był to już jednak trzeci przegrany przez Śląsk mecz w lecie. - Przegraliśmy trzeci mecz w tym okresie przygotowawczym, ale musimy pamiętać, że to tylko sparingi. Oczywiście miło jest, jak się kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa, jednak trzeba wziąć pod uwagę to, że oprócz grania spotkań towarzyskich cały czas solidnie trenujemy. Teraz przyjdzie czas na odpoczynek i załapanie świeżości przed meczem w Podgoricy. Na pewno będziemy oglądać nagrania tych sparingów i je analizować. Na pewno nie można popadać w pesymizm, bo wszystko i tak zweryfikuje II runda eliminacji do Ligi Mistrzów - podsumował Kaźmierczak.

Gdy wydawało się, że na tym spotkaniu potyczki kontrolne wrocławian się zakończą, to nic bardziej mylnego. Mistrzom Polski został bowiem zorganizowany jeszcze jeden sparing, tym razem ze Ślęzą Wrocław. Dobrze, że chociaż w tym meczu mistrzowie Polski odnieśli zwycięstwo.

W letnim okresie przygotowawczym zawodnicy z Wrocławia wygrali zaledwie dwa mecze sparingowe. Trzykrotnie ponieśli porażkę, a jedno spotkanie zakończyło się remisem. Bilans nie jest oszałamiający, lecz prawdziwy test nadejdzie dopiero 18 lipca. Rywal nie jest wybitnie silny i nikt innego wyniku, jak zwycięstwo WKS-u nawet nie zakłada. Czy tak będzie? To już czas pokaże...

Mecze sparingowe Śląska Wrocław w letnim okresie przygotowawczym:

Śląsk Wrocław - Karpaty Lwów 1:3 (0:1)
0:1 - Mraz (sam.) 18'
0:2 - Andrii Tkachuk 49'
0:3 - Pavlo Ksonz 67'
1:3 - Sebastian Mila (k.) 86'

Skład Śląska Wrocław

Kelemen (46' Rafał Gikiewicz) - Kowalczyk (46' Socha), Grodzicki (46' Menzel), Wasiluk (46' Pawelec), Mraz (60' Garyga, 75' Kowalczyk), Kerr (46' Cetnarski), Kaźmierczak (46' Elsner), Garyga (46' Spahić), Mila (46' Sobota), Patejuk (46' Łukasz Gikiewicz), Stevanović (66' Mila).

***
Śląsk Wrocław - Slovan Bratysława 1:0
1:0 - Łukasz Gikiewicz 39'

Skład Śląska Wrocław:

Kelemen (57' Rafał Gikiewicz) - Socha (57' Menzel), Grodzicki (46' Kowalczyk), Pawelec (57' Grodzicki), Mraz (57' Spahić) - Elsner (57' Wasiluk), Kaźmierczak (57' Cetnarski) - Sobota (57' Garyga), Mila (57' Stevanović), Patejuk (67' Socha) - Łukasz Gikiewicz (67' Sobota).

***

Śląsk Wrocław - NK Zagrzeb 1:1 (1:0)
1:0 - Johan Voskamp 45'
1:1 - Frljuzec 57'

Skład Śląska Wrocław:

Kelemen - Socha, Kowalczyk, Pawelec, Mraz - Elsner, Kaźmierczak - Sobota, Mila, Patejuk - Voskamp.

Od 58. minuty: Rafał Gikiewicz - Menzel, Grodzicki, Wasiluk, Mraz (77' Pawelec) - Stevanović, Cetnarski - Socha (77' Kowalczyk), Garyga, Patejuk - Łukasz Gikiewicz.

***

Śląsk Wrocław - Lokomotiw Moskwa 1:3 (1:3)
0:1 - Dmitri Torbinski 15'
0:2 - Roman Pawluczenko 38'
1:2 - Sylwester Patejuk 39'
1:3 - Denis Głuszakow 45'

Skład Śląska Wrocław:

Rafał Gikiewicz - Menzel, Grodzicki, Wasiluk, Spahić - Cetnarski, Stevanović - Garyga, Łukasz Gikiewicz, Patejuk - Diaz.

II połowa: Kelemen - Socha, Kowalczyk, Pawelec, Mraz - Elsner, Kaźmierczak - Sobota, Mila, Cetnarski (74' Łukasz Gikiewicz) - Voskamp.

***
Śląsk Wrocław - NK Maribor 0:1 (0:1)
0:1 - Robert Berić 57'

Skład Śląska Wrocław:

Kelemen - Socha, Kowalczyk, Pawelec, Mraz - Cetnarski, Kaźmierczak - Sobota, Mila, Patejuk - Łukasz Gikiewicz.

II połowa: Rafał Gikiewicz - Menzel, Kowalczyk, Wasiluk (67' Łukasz Gikiewicz), Spahić - Garyga, Elsner, Kaźmierczak (73' Pawelec), Stevanović - Voskamp, Diaz.

***

Śląsk Wrocław - Ślęza Wrocław 2:0 (0:0)
1:0 - Mila 49'
2:0 - Grodzicki 73'

Skład Śląska Wrocław:

Kelemen - Socha, Kowalczyk, Pawelec, Mraz - Cetnarski, Kaźmierczak - Sobota, Mila, Gikiewicz - Diaz.

II połowa: Rafał Gikiewicz - Menzel, Grodzicki, Wasiluk, Spahić - Patejuk, Elsner, Stefanović, Mila (68' Cetnarski), Garyga - Diaz (68' Łukasz Gikiewicz).

Źródło artykułu: