- Podobał mi się głos rozsądku Tomka Rząsy, który powiedział, że sprawę trzeba spokojnie wyjaśnić. Nie można, tak jak trener Smuda, od razu ferować wyroków. Było coś na rzeczy, Peszko sam się przyznał, ale jakbyśmy popatrzyli na kilku znanych piłkarzy, zwłaszcza tych z Anglii, to wypada tylko spuentować, że takie rzeczy się zdarzają. Myślę, że Peszko jeszcze zagra w kadrze - powiedział Kosecki w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
EURO 2012 to aktualnie temat numer jeden w polskiej piłce, ale później przyjdą wybory nowych władz PZPN. Czy do wyścigu o fotel prezesa stanie Roman Kosecki? - Nie powiedziałem, że nie. Ale też nie powiedziałem, że wystartuję. Na razie szefuję podkomisji ds. EURO 2012, jeździmy do wszystkich miast gospodarzy, mam co robić - stwierdził. Decyzję byłego reprezentanta Polski powinniśmy poznać w lipcu.
Cała rozmowa w Przeglądzie Sportowym.