Na dziewiąte ligowe zwycięstwo z rzędu czekają kibice FC Barcelony. Duma Katalonii jedzie do jednego z ulubionych rywali Lionela Messiego - Realu Saragossa. Argentyńczyk już 9-krotnie pokonywał bramkarzy Aragończyków, co nie zdarzyło się żadnemu innemu piłkarzowi w historii. Dodatkowo najlepszy piłkarz globu jest w wyśmienitej formie - strzelił 21 bramek w ostatnich 11 meczach i po drodze został najskuteczniejszym strzelcem Dumy Katalonii.
Co ciekawe, Aragończycy przyjmą aktualnych mistrzów w swoim najlepszym momencie w tym sezonie. Jeszcze niedawno byli skazywani na pewną degradację, ale po trzech tryumfach zmniejszyli stratę do bezpiecznej strefy z 12 do 4 oczek! - Jeśli przegramy nie możemy powrócić do najczarniejszych myśli - zaznaczył jeszcze przed spotkaniem trener klubu, Manolo Jimenez, który przez kartki nie będzie miał do dyspozycji trzech podstawowych piłkarzy - Mateosa, Apono i Luisa Garcii.
Dopiero dzień później na boisko wyjdą piłkarze Realu Madryt, którzy w hicie kolejki przyjmą Valencię. W pierwszej rundzie po wielkim boju Nietoperze przegrali u siebie 2:3, jednak w niedzielę może być znacznie trudniej. Podopieczni Unaia Emeryego co prawda rozbili AZ Alkmaar w ćwierćfinale Ligi Europejskiej, ale w Primera Division spisują się fatalnie i po kilku wpadkach ich trzecia pozycja jest poważnie zagrożona.
Królewscy już zapomnieli o dwóch marcowych remisach i dalej walczą o podwójną koronę. Ponownie aplikują rywalom po kilka bramek, a ich tercet Gonzalo Higuain, Cristiano Ronaldo, Karim Benzema w tym sezonie zaliczył już ponad sto goli.
Na kolejne potknięcie Valencii liczą goniące ją Levante i Malaga. Pierwsi w ciekawym boju zmierzą się z półfinalistą Ligi Europejskiej, Atletico Madryt. Oba zespoły walczą o grę w europejskich pucharach, a różnica między nimi wynosi zaledwie trzy oczka. Los Colchoneros dobre występy w roli gospodarza przeplatają jednak z gorszymi jako goście. W Primera Division na zwycięstwo na obcym terenie czekają już bowiem od końca stycznia.
Z kolei Malaga mogła awansować na trzecie miejsce już w zeszłym tygodniu, ale niespodziewanie poległa u siebie z Betisem Sewilla. Na La Rosaleda już myślą o nowych twarzach w przypadku awansu do Ligi Mistrzów, jednak najpierw trzeba go wywalczyć. W poniedziałek nie powinno być problemu z kolejną wygraną - zmierzą się bowiem z jednym z faworytów do spadku, Racingiem Santander, który na zwycięstwo czeka już od 13 kolejek! Dodatkowo Kantabryjczycy nie mają ciekawego bilansu bezpośrednich starć z Malagą - cztery ostatnie mecze zawsze kończyły się zwycięstwami Andaluzyjczyków.
Wciąż duże szanse na awans do europejskich pucharów ma Osasuna Pampeluna, która po porażce z Realem Madryt zamierza powrócić na zwycięską ścieżkę. Najbliższym rywalem będzie Rayo Vallecano mające trzy porażki z rzędu.
W końcu obudziła się Sevilla, w której prawdziwą furorę robi Manu del Moral. Tym razem na napastnika Andaluzyjczyków czeka półfinalista Ligi Europejskiej i finalista Pucharu Króla - Athletic Bilbao. Baskowie wydają się skupiać tylko na tych dwóch rozgrywkach i w Primera Division prezentują zupełnie inny poziom. W ostatnich pięciu meczach ugrali zaledwie oczko!
Program 32. kolejki Primera Division:
Sobota, 7 kwietnia:
Getafe - Sporting Gijon, godz. 18:00
Rayo Vallecano - Osasuna Pampeluna, godz. 18:00
Espanyol Barcelona - Real Sociedad, godz. 18:00
Real Saragossa - FC Barcelona, godz. 20:00
Betis Sewilla - Villarreal, godz. 22:00
Niedziela, 8 kwietnia:
Levante - Atletico Madryt, godz. 12:00
Real Mallorca - Granada, godz. 16:00
Athletic Bilbao - Sevilla, godz. 18:00
Real Madryt - Valencia, godz. 21:30
Poniedziałek, 9 kwietnia:
Malaga - Racing Santander, godz. 21:00
Getafe - Sporting Gijon, godz. 18:00 2:1
Rayo Vallecano - Osasuna Pampeluna, godz. 18:00 3:0
Espanyol Barcelona - Real Sociedad, godz. 18:0 Czytaj całość