Marcin Komorowski: Nikt ni w ząb po angielsku nie mówi

[tag=2812]Marcin Komorowski[/tag] przeszedł zimą do Tereka Grozny. Na co dzień polski piłkarz mieszka w Kisłowodzku (300 km od Groznego). W Groznym drużyna rozgrywa tylko mecze (miasto bardzo się odbudowuje).

Jakie największe problemy ma w Rosji Komorowski? - Nie jestem z tego pokolenia, które uczono rosyjskiego w szkole, ja miałem angielski. I z początku to na pewno jakiś kłopot. Mieszkam dwie minuty od Maćka Rybusa, wspólnie spędzamy czas, teraz przyjechał do mnie brat, jest więc raźniej. Tylko muszę antenę satelitarną wymienić na większą, bo nie wszystkie polskie kanały odbieram. Ale najgorsze, że nikt ni w ząb po angielsku nie mówi - powiedział były gracz Legii w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

Marcin Komorowski nie otrzymał jeszcze wypłaty z klubu, ale premie dostaje zaraz po meczach. Rosjanie płacą w Rublach, a sam zawodnik nie ukrywa, że zarabia w milionach (1 rubel = 10 groszy).

Źródło: Przegląd Sportowy.

Komentarze (2)
avatar
Boss
23.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
No tak, młodziakowi do głowy pakowali, że po angielsku sie nawet w kosmosie dogada, a tu szok;)) Swoją drogą zawsze mnie to zastanawiało- jak obcokrajowiec przyjeżdża zarabiać do naszego kraju, Czytaj całość