Holenderski selekcjoner dał szansę występu niemal wszystkim zawodnikom. Zabrakło tylko napastnika Lecha Poznań, Roberta Lewandowskiego, który doznał kontuzji palca.
Polacy zaprezentowali wysoką skuteczność, wbijając swoim rywalom aż pięć bramek. Świetnie zaprezentował się Tomasz Zahorski, który ustrzelił hat-tricka. Piłkarz występujący na co dzień w Górniku Zabrze otworzył wynik w 15. minucie, gdy wykorzystał dokładną centrę Jakuba Rzeźniczaka z prawej strony boiska.
21 minut później do siatki trafił Sławomir Peszko. Pomocnik poznańskiego Lecha dopełnił formalności z najbliższej odległości, finalizując kombinacyjną akcję biało-czerwonych. Wynik 2:0 utrzymał się do końca pierwszej części spotkania, choć podopieczni Leo Beenhakkera mogli prowadzić wyżej. Okazji ku temu mieli sporo, a najlepszej nie wykorzystał Maciej Rybus, fatalnie pudłując w sytuacji sam na sam z bramkarzem.
Po zmianie stron biało-czerwoni dorzucili jeszcze trzy trafienia. Dwa były autorstwa Zahorskiego, który najpierw wpakował piłkę do pustej bramki po dograniu Bartłomieja Dudzica, natomiast w 66. minucie zdobył fantastycznego gola strzałem przewrotką. Napastnik Górnika bez zastanowienia huknął w zamieszaniu podbramkowym, podrywając publiczność zgromadzoną na stadionie we Wronkach. - Nigdy w karierze nie udało mi się zdobyć tak ładnej bramki - przyznał po meczu zadowolony Zahorski.
Strzelanie zakończył natomiast już w doliczonym czasie gry Piotr Kuklis. W roli asystenta wystąpił tym razem Tomasz Lisowski, który wykorzystał błąd rywali, przejął piłkę w polu karnym i wyłożył ją swojemu klubowemu koledze. Ten trafił do pustej bramki z odległości nie większej niż dwa metry.
Polacy zaprezentowali się z pozytywnej strony. Rywal nie był wprawdzie wymagający, ale cieszy skuteczność drużyny Leo Beenhakkera, która była złożona przecież z bardzo młodych graczy. Widowiska nie oglądało jednak zbyt wielu widzów. Być może przesadzono z cenami biletów. Polski Związek Piłki Nożnej zdecydował, że wejściówki będą kosztować 15 zł, choć jeszcze w lutym, gdy kadra grała we Wronkach z reprezentacją Estonii, wstęp był bezpłatny.
Polska - Maccabi Hajfa U-23 5:0 (2:0)
1:0 - Zahorski 15'
2:0 - Peszko 36'
3:0 - Zahorski 53'
4:0 - Zahorski 66'
5:0 - Kuklis 90+2'
Składy:
Polska: Sebastian Przyrowski (46' Adam Stachowiak) - Jakub Rzeźniczak (46' Mariusz Pawelec), Tomasz Jodłowiec (46' Michał Pazdan), Piotr Polczak, Przemysław Wysocki (46' Krzysztof Król), Sławomir Peszko (46' Bartłomiej Dudzic), Adam Danch, Radosław Majewski (46' Szymon Pawłowski), Tomasz Bandrowski (46' Piotr Kuklis), Maciej Rybus (46' Tomasz Lisowski), Tomasz Zahorski.
Maccabi Hajfa U-23: Huim Ziskind (83' San Tadmor) - Hui Ben Humo, Eli Erlich (85' Mickol Golbring), Gai Filosof, Ziv Osson (68' Mosho Partosh), Or Ben Hemo (68' Mohmd Darwesh), Sintayo Sullik (68' Hana Naser), Jabar Hino (58' Hasib Abo Rokon), Liron Haboynik (60' Lotfi Naser Abin), Shlomi Azolai, Liud Lamulish (56' Rotem Bensel).
Żółte kartki: Król (Polska) oraz Filosof (Maccabi).
Sędzia: Piotr Wasilewski (Kalisz).
Widzów: 700.