Świnoujścianie rozpoczęli mecz jedenastką zbliżoną do tej, która za tydzień może wybiec przeciw Bogdance. Drobnym zaskoczeniem było jedynie wystawienie między słupkami pozyskanego zimą Artura Melona oraz przesunięcie do linii pomocy Radosława Jasińskiego.
Mimo iż Flota od pierwszych minut ruszyła do ataku, to długo nie potrafiła "odpalić" i znaleźć właściwego rytmu. Gdy już udawało się sforsować szyki obronne Ilanki i stworzyć sytuację strzelecką, to świnoujścianie razili niedokładnością.
Pierwszą szansę zmarnował w 5. minucie Tomasz Ostalczyk, obsłużony podaniem przez Ensara Arifovicia. Skrzydłowy otrzymał piłkę tuż przed bramką trzecioligowca, ale huknął wprost w interweniującego Artura Tumaszyka.
W odpowiedzi przyjezdni otworzyli wynik. W polu karnym sfaulowany przez Marka Niewiadę został Marcin Warcholak, a jedenastkę na gola zamienił Michał Mendelski. Intencje egzekutora wyczuł znakomicie Melon, jednak siła strzału nie pozwoliła na skuteczną interwencję.
Pierwszoplanową postacią kolejnych minut był Ensar Arifović, który raz po raz dochodził do sytuacji strzeleckich, lecz żadnej z nich nie zdołał zamienić na gola. Najpierw po podaniu Krzysztofa Bodzionego przegrał sam na sam z Tumaszykiem, następnie w 23. minucie został zablokowany przez obrońcę.
Nastroje gospodarzy poprawiły się dopiero w 43. minucie, gdy wyrównanie po rzucie rożnym uzyskał były gracz Ilanki - Ivan Udarević. Chwilę później w pole karne przedarł się bezkarnie Jasiński, ale podpalił się i uderzył ponad bramką.
Jakości grze ofensywnej Wyspiarzy dodały zmiany przeprowadzone w przerwie. Jeden z nowych na boisku - Koba Szalamberidze wywalczył w 48. minucie rzut karny, z którego gola zdobył Bodziony.
Trafienie ofensywnego pomocnika na dobre rozwiązało worek z bramkami. Po kilku minutach zamieszanie w polu karnym trzecioligowca wykorzystał Weselin Marczew i wpisał się na listę strzelców po raz pierwszy w barwach świnoujskiego klubu.
60. minuta i swojego gola do dorobku zespołu dorzucił Ostalczyk, który wykorzystał agresywne dośrodkowanie Pawła Bieleckiego z prawej strony. Dzieło rozbicia rzepinian dokończył Wojciech Okińczyc po dograniu Udarevicia.
Najlepszą okazję na gola dla Ilanki miał po przerwie Patryk Nowaczewski, ale jego strzał głową wyłapał Melon, zgłaszający aspirację do walki o miejsce w składzie.
Mecz z Ilanką zamknął w kalendarzu Floty okres sparingów. Przed świnoujścianami ostatnia prosta przygotowań przed otwierającym wiosnę meczem z Bogdanką. Na środę zaplanowana jest oficjalna prezentacja zespołu.
Flota Świnoujście - Ilanka Rzepin 5:1 (1:1)
0:1 - Michał Mendelski 12'
1:1 - Ivan Udarević 43'
2:1 - Krzysztof Bodziony 48'
3:1 - Weselin Marczew 57'
4:1 - Tomasz Ostalczyk 60'
5:1 - Wojciech Okińczyc 63'
Flota: Melon - Fryc (46' Bielecki), Kieruzel (46' Zalepa), Udarević, Jasiński, Ostalczyk (66' Mawo), Chyła, Niewiada (60' Okińczyc), Bodziony (66' Broź), Opałacz (46' Szalamberidze), Arifović (46' Marczew).
Ilanka: Tumaszyk - Adamczewski, Hojka, M. Nowaczewski, P. Nowaczewski (77' Krogulewski), Mendelski, Chanas, Gurgul, Warcholak (80' Odziemkowski), Popkowski (66' Guraj), Teśman.
Widzów: 250.