W zeszłym sezonie ekipa Realu Saragossa niespodziewanie wygrała na Santiago Bernabeu 3:2 i szanse Królewskich na mistrzostwo drastycznie się zmniejszyły. Wtedy dublet zaliczył Angel Lafita, który otworzył również wynik sobotniego spotkania. Po szybko rozegranym rzucie wolnym 28-latka nie upilnował Pepe. Był to już 10. z rzędu mecz, w którym Real Madryt stracił bramkę na własnym stadionie!
Po golu szybko inicjatywę przejęli miejscowi, a szczególnie aktywny był Kaka, który wykorzystał dopiero trzecią bramkową okazję. Brazylijczyk otrzymał świetnie podanie od Ricardo Carvalho i trafił w sytuacji sam na sam z golkiperem. Aragończycy bronili się dość chaotycznie, jednak podopieczni Jose Mourinho nie potrafili tego wykorzystać i grali w pierwszej odsłonie zdecydowanie zbyt wolno.
Po zmianie stron gospodarze potrzebowali zaledwie czterech minut na bramkę. Po świetnej kombinacyjnej akcji Mesut Oezil wystawił futbolówkę jak na tacy do Cristiano Ronaldo, a Portugalczyk strzelił do pustej siatki. Był to dla niego 24. gol w tym sezonie. Chwilę później defensywa gości ponownie została oszukana szybkimi zagraniami i w krótki róg celnie huknął Oezil. Tym razem asystę na swoje konto zapisał autor pierwszego gola dla miejscowych.
Później miejscowi spuścili z tonu i częściej "gotowało" się pod bramką Ikera Casillasa. Golkiper reprezentacji Hiszpanii spisywał się jednak bez zarzutu i wyszedł zwycięsko nawet z sytuacji oko w oko z Helderem Postigą. Od tego czasu z boiska wiało nudą i gospodarze spokojnie utrzymali zwycięstwo do końca spotkania.
Real Madryt - Real Saragossa 3:1 (1:1)
0:1 - Lafita 11'
1:1 - Kaka 31'
2:1 - Ronaldo 49'
3:1 - Oezil 56'
Składy:
Real Madryt: Casillas - Altintop, Pepe, Carvalho, Marcelo - Xabi Alonso (62' Lass Diarra), Granero - Cristiano Ronaldo, Oezil, Kaka (67' Callejon) - Benzema (72' Higuain).
Real Saragossa: Roberto - Lanzaro, Paredes, Da Silva, Obradovic - Dujmovic, Micael (55' Postiga), Apono, Lafita - Luis Garcia (74' Abraham), Aranda (66' Barrera).
Żółte kartki: Cristiano Ronaldo (Real Madryt) oraz Paredes (Saragossa).
Sędzia: Iturralde Gonzalez.
***
Świetne widowisko zobaczyli kibice zgromadzeni na stadionie Rayo Vallecano. W żywym meczu z Athletic Bilbao beniaminek otworzył rezultat, ale nie zgarnął nawet oczka. W ekipie Basków rewelacyjne spotkanie rozegrał Fernando Llorente. Jeden z kandydatów do wyjazdu na Euro 2012 ustrzelił hat-tricka i ma już 10 bramek na swoim koncie w tym sezonie. W końcówce Rayo miało okazje do wyrównania, ale ostatecznie poniosło drugą porażkę z rzędu.
W spotkaniu dwóch ekip, które w środku tygodnia odpadły z Pucharu Króla lepszy okazał się Espanyol Barcelona. Los Pericos skromnie pokonali Real Mallorkę 1:0 po fatalnym błędzie golkipera Dudu Aouate i bramce Wladimira Weissa. Goście całą drugą połowę grali w osłabieniu po czerwonej kartce dla bramkarza, który za polem karnym powstrzymał wślizgiem Rui Fonte. Telewizyjne powtórki wykazały jednak, że Izraelczyk trafił w piłkę i powinien pozostać na placu gry.
Rayo Vallecano - Athletic Bilbao 2:3 (1:2)
1:0 - Michu 10'
1:1 - Llorente 15'
1:2 - Llorente 22'
2:2 - Arribas 26'
2:3 - Llorente 67'
Espanyol Barcelona - Real Mallorca 1:0 (1:0)
1:0 - Weiss 18'
Czerwona kartka: Aouate /47'/ (Mallorca).
Villarreal - FC Barcelona, godz. 22:00