Jeszcze nigdy w historii (31 pojedynków) mecz Hannoveru z Nuernberg nie zakończył się bezbramkowym remisem. Nie inaczej było tym razem, a wszystko za sprawą precyzyjnego dośrodkowania Larsa Stindla i uderzenia z woleja Mohammeda Abdellaoue. Norweg uprzedził obrońców i nie dał szans Raphaelowi Schaeferowi.
Kolejne minuty nie zachwyciły. Zespół Mirko Slomki, który poprzednie 5 meczów zremisował, nie kwapił się do ataków. Z kolei gości z południa nie byli w stanie sforsować szczelnej defensywy H96. Dopiero w 88. minucie do pozycji strzeleckiej doszedł po wrzutce z wolnego Daniel Didavi i pomylił się o centymetry.
Artur Sobiech, który przed tygodniem cały pojedynek z Hoffenheim obejrzał z perspektywy trybun, tym razem zameldował się na murawie w 89. minucie i, choć mecz został przedłużony o 180 sekund, niczym się nie wyróżnił. Hannover dzięki zwycięstwu umocnił się na 7. miejscu w tabeli i, co ciekawe, jest jedynym obok Gladbach niepokonanym zespołem w meczach u siebie.
Hannover 96 - FC Nuernberg 1:0 (1:0)
1:0 - Abdellaoue 18'
Zwycięski gol: