Dwaj nowi gracze w Ruchu Radzionków

Uzdolniony bramkarz, Seweryn Kiełpin i doświadczony pomocnik Mariusz Muszalik podpisali w piątek kontrakty z pierwszoligowym Ruchem Radzionków. Obaj zawodnicy związali się z klubem z Narutowicza na rundę wiosenną, z opcją przedłużenia umowy o kolejny rok.

Na treningu Ruchu Radzionków doświadczony pomocnik Mariusz Muszalik pojawił się już na początku okresu przygotowawczego. Po nieudanej przygodzie z Olimpią Elbląg piłkarz chciał wrócić na Śląsk, gdzie wcześniej z powodzeniem reprezentował barwy m.in. GKS Katowice, Odry Wodzisław Śląski i Piasta Gliwice. Z ofertą dla 33-letniego pomocnika wyszły Cidry i w piątek związał się on ze śląskim klubem półroczną umową.

- Pozyskanie Mariusza Muszalika to potwierdzenie strategii przyjętej przez Ruch Radzionków, z powodzeniem stosowanej od kilku sezonów, czyli łączenia doświadczenia z młodością. Mocno liczymy na doświadczenie i ogranie tego piłkarza, które nie tylko przełożyć powinno się na murawę, ale przede wszystkim winno przełożyć się na jeszcze lepsze wprowadzenie do dorosłej piłki młodym zawodnikom - dowodzi Marcin Wąsiak, wiceprezes klubu z Narutowicza.

Wcześniej włodarze Ruchu podpisali umowę na sześć miesięcy z Sewerynem Kiełpinem, który wraca do Radzionkowa po półrocznej przerwie. Wcześniej uzdolniony golkiper reprezentował Cidry na zasadzie wypożyczenia z Polonii Bytom i razem z drużyną prowadzoną wówczas przez Rafała Góraka wywalczył awans do I ligi, zaliczając potem udany sezon na zapleczu T-Mobile Ekstraklasy.

Po powrocie na Olimpijską w barwach Polonii Kiełpin grał jednak niewiele, a kiedy już wychodził na boisko, to zazwyczaj nie spełniał nadziei pokładanych w nim przez Dariusza Fornalaka. Czarę goryczy przepełnił słaby występ 24-letniego golkipera w derbowej potyczce z Cidrami na zakończenie rundy wiosennej. Wybiegł on w barwach niebiesko-czerwonych na pierwszą połowę, ale po przerwie został już w szatni.

Wcześniej dał się dwukrotnie pokonać Mateuszowi Makowi i najważniejszy dla swoich fanów mecz derbowy sezonu Polonia przegrała (1:2). Po rozstaniu z bytomskim klubem Kiełpin swoje kroki skierował na Narutowicza, gdzie zaliczył na tyle udany sezon, że został wybrany piłkarzem roku na Śląsku. Na wiosnę w barwach Ruchu będzie chciał się odbudować, a jego szanse na regularne występy zwiększa fakt, że w Radzionkowie nie ma już Marcina Suchańskiego i Mateusza Miki, którzy po rundzie wiosennej rozstali się z klubem.

Ten pierwszy w dalszym ciągu szuka nowego pracodawcy. Drugi wrócił na jakiś czas do Ruchu Zdzieszowice, skąd najpewniej przeniesie się do Polonii Bytom, której jest wychowankiem.

Komentarze (0)